
Po każdym większym deszczu posesje przy ul. Gładysza i Małej na legnickim Zosinku zalewa spływająca z dróg woda. Ks. Daniel Gołębiowski, proboszcz parafii św. Józefa Opiekuna Zbawiciela w imieniu własnym i sąsiadów zgłaszał sprawę poprzedniemu prezydentowi. "Nie jestem w stanie w ogóle wyjechać czy nawet wyjść z posesji do kościoła, który jest moim miejscem pracy, ponieważ notorycznie woda sięga mi do kolan" - pisze w liście do redakcji. Co na to nowy prezydent? Czy urzędnicy pospieszą mieszkańcom z odsieczą?
- Znam temat - mówi Łukasz Kuczyński, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Legnicy. - Problem bierze się stąd, że wpusty uliczne odprowadzają deszczówkę do kanalizacji ogólnospławnej. Rury o małej średnicy nie są w stanie odebrać wody po intensywnych opadach.
Deszczówka zamienia ulice w potoki, wdziera się na posesje, zalewa mieszkańcom podwórka, garaże, piwnice. Co ulewa, toną w wodzie. Z listu księdza Daniela Gołębiowskiego wynika, że wielokrotnie szukał pomocy prezydenta Tadeusza Krzakowskiego.
"(...) słyszę kilka razy w roku, że będą planować wydatki w budżecie na przyszły rok, potem, że projekt mają, ale czekają – choć nie wiem na co? I Tak trwa to już osiem lat za mojego tutaj pobytu i od ponad dwudziestu lat za tych, którzy wcześniej mieszkali w tym miejscu" - skarży się proboszcz parafii św. Józefa Opiekuna Zbawiciela. Koniec końców w największe deszcze biega przemoczony do suchej nitki z grabiami i próbuje robić wodzie ujścia, by zeszła z jego posesji.
Łukasz Kuczyński: - Wykonaliśmy projekt kanalizacji deszczowej dla tego obszaru. Realizację podzieliliśmy na trzy etapy. Czekam na przydzielenie środków na pierwszy etap. Szacujemy, że będzie kosztował około pół miliona złotych. Sporo, bo projekt zakłada wylot kanalizacji do cieku Pawłówka, co wymaga wykonania w pierwszym etapie separatorów i innych urządzeń podczyszczających deszczówkę.
Dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Legnicy zakłada, że na najbliższej sesji (29 lipca) radni przegłosują poprawkę do budżetu na 2024 rok, dzięki czemu będzie mógł ogłosić przetarg na pierwszy etap budowy kanalizacji.
Ale prezydent Legnicy Maciej Kupaj mówi, że żaden wniosek o pół miliona złotych do niego nie wpłynął. Dyrektor ZDM nie informował go też, że ma projekt do pilnej realizacji. O problemie z zalewaniem posesji przy ul. Gładysza i Małej dowiedział się dopiero trzy dni temu z listu księdza i opublikowanego równolegle na portalu Lca.pl artykułu ze skargą na opieszałych urzędników
- Wzięliśmy się do roboty, ale jestem prezydentem zaledwie od 58 dni. Ksiądz musi dać nam trochę czasu - prosi Maciej Kupaj. - Dowiedziałem się o sprawie, czekam na informacje i to w zasadzie wszystko, co mogę powiedzieć na dziś.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Oprócz władzy w mieście nic się nie zmieniło. Dalej gnój, brud i ubóstwo.
Teraz są Kupadziury czego się nie rozumiesz?
Jesteś prezydent od 58; dni? A już po 15: dniach zrobiłeś podwyżki cen za śmieci? Na to miałeś czas szybko? A jak kupadziury były tak dalej będą? I czemu jeszcze twoje facjaty Kupaj wiszą skoro już dwa miesiące po wyborach?
A siostra Bruna od Maryji, pustelnica z Częstochowy mówi na swoim kanale na YouTube, że Bergoglio jest gejem i uprawiał seks i wykwintne pieszczoty z Gustavo Verą, sutenerem młodych prostytuujących się chłopców w Buenos Aires. Podobno tygodnik Niedziela już usunął wszystkie artykuły w których opisywał Verę jako autorytet moralny i przyjaciela Franciszka. Tak samo jak usunęli wszystkie artykuły księdza Tomasza Zmarzłego.
A na którym brzegu ksiądz pozostawił swoją barkę???
A dlaczego przejmować się słowami jakiegoś faceta w sukni trzeba słuchać społeczeństwa A ten gościu to jest obywatel obcego państwa Watykan . Twierdzi że głosi słowo Boże to niech się zwróci do swojego zwierzchnika w Watykanie Niech mu załatwi tam u góry . Mam nadzieję że skończyły się wpływy tych facetów sukniach nie wypłacą odszkodowanie zgwałconych dzieci przez księży pedofilii
Toście redaktorze odpłynęli. Z jakiego powodu nie wiem. Ale to wam powiem. Tam mieszkają mieszkańcy Legnicy, którzy płacą podatki i oczekują od prezydenta godziwych warunków życia. Nie ważne czy świeci słońce, czy deszcz pada. Zapamiętajcie, że list napisali mieszkańcy Legnicy.
Buraku przeczytaj od początku biedny nie może dojść do miejsca swojej pracy Ą na ambonie mówi że to jest posługa czyli kłamie . A co to za autorytet Ksiądz