Radny Marek Filipek odleciał. Każe legniczanom zrzucać się na ulice i chodniki!

Jeżeli dymu zostały wybudowane zgodnie z projektem to ktoś na ten projekt wydał pozwolenie na budowę. Miasto sprzedało teren, zrobiło na tym a i też jest właścicielem tej dziadki więc nie powinno się dziwić, że ludzie wymagają tego aby wypełniło swoje zadanie. Ratusz nie jest sam dla siebie, jako gmina ma obowiązek dbać o infrastrukturę bo do tego jest między innymi powołana.

To jest niestety tak - miasto ta drogę zbuduje, ale to potrwa, a mieszkańcy potrzebują rozwiązania „na już”. A niestety „na już” to trzeba się zorganizować i samemu z sąsiadami sobie wyrównać i czymś posypać. Tyle was tam jest, ze naprawdę nie będzie to jakiś wielki koszt. Nie ma co się oburzać, No może poza niewiedzą radnego, ze ul.Karlińskiego będzie wchodzić w III etap ZDP i jest ujęta w realizacji tego zadania. Ale na litość boska, ludzie, zejdźcie na ziemie - miasto nie rzuci teraz wszystkiego żeby akurat ta ulice zrobić poza kolejnością z nie dopiętym budżetem … otwórzcie oczy i rozjerzyjcie się do okola - ile jest dziur, nieskończonych dróg, jak to długo trwa… jeżeli tego nie wiecie, to znaczy że żadne z was ani razu nie pofatygowało się żeby wogole rozpocząć komunikacje z urzędem miasta w tym temacie - nie zrobiliście ze swojej strony nic, a oczekujecie ze ktoś wam będzie drogę do waszego domu robił …. To są wasze domy - i to wymaga waszej inicjatywy żeby jakieś tymczasowe rozwiązanie wypracować. To już nie blok, że pójdziecie do zarządcy nieruchomosci i powiecie „zróbcie”. To są wasze domy i to wy musicie być inicjatorem działań w najbliższej przestrzeni. Co, nikt nie widział jak dojazd wyglada wcześniej? Kilkadziesiąt domów i wszyscy czekają a wam sie woda wleje przez drzwi, bo ulica nie wasza? I przestańcie z tymi farmazonami ze skoro wybudowane zgodnie z projektem to już wy nie musicie nic wiedzieć - woda opadowa z dachu nie może być kierowana na sąsiednie działki (to nie jest wiedza tajemna tylko przepisy)- a u was z dachu leje sie na podjazd i dalej na tą „ulice” - wiec sami po części ta ulice zalewacie. I czyj to jest problem? No wasz! To wy macie to zle zrobione, nie dopilnowaliscie tego wcześniej, nie sprawdziliście przepisów, a wy szukacie winnych wszędzie na około tylko nie u siebie.

Nie jestem bezpośrednio mieszkańcem tej ulicy ale moim zdaniem temat do końca tak nie wygląda. Rolę zarządcy pełni tutaj miasto. Miasto wydaje pozwolenia na budowę i dokonuje potem odbiorów więc każdy klient kupując dom od dewelopera robi to z przeświadczeniem, że został on wybudowany zgodnie z przepisami i obowiązującymi normami. Problem polega na tym, że najłatwiej jest spieniężyć grunty i potem udawać, że nic się nie dzieje, że problemu nie ma. Co mają zrobić ludzie - wybudować kanalizację burzową na nie swojej działce ? Pierwszym kto będzie miał z tym problem będzie potem UM Legnica. Druga sprawa jest taka, że faktycznie jest tam planowana inwestycja jednak na chwilę obecną przetarg upadł bo zabrakło pieniędzy ( można pogratulować tym którzy przygotowali kosztorysy - pełny profesjonalizm ...)

Co maja zrobić mieszkańcy? No rozejrzeć się do okola po sąsiednich ulicach, co prawda ostatnio po sąsiedzku mieszkańcy akurat drogi sobie zrobili (bo to wewnętrzne) ale do tej pory były wysypane żwirem i tłuczniem po uprzednim ściągnięciu tego nieprzepuszczającego wody błota. Jest jeszcze kilka ulic zrobionych „tymczasowo”- zarówno wewnętrznych jak i miejskich. Wiadomo, ze burzowke będzie robić miasto- ale nie będzie to jutro, ani za tydzień, wiec może jednak warto takie rozwiązanie tymczasowe jak na sąsiednich ulicach zastosować. Zerknijcie sobie w swoje Księgi wieczyste ile razy ten teren zmieniał właściciela - miasto sprzedało to lata temu, a teren przechodził z rąk do rąk. Gdyby miasto po sprzedaży miało od razu szykować ulice to budowałoby tu drogi niemal 20 lat temu po środku pola - przecież to bezsens. A druga kwestia jest taka, ze w przeciągu ostatnich 3 lat ceny materiałów i usług budowlanych drastycznie wzrosły, a takie przedsięwzięcie jak ZDP jest planowane w wieloletniej prognozie finansowej (która obejmuje 10 lat) -zatem i tak mieszkańcy Karlińskiego mają lepiej od innych bo ich ulica w tym planie finansowym jest ujęta, a inne ulic nawet tam nie ma… Sama budowa ZDP tez jest planowana na kilka lat do przodu, wiec podobnie jak przy budowach autostrad - wykonawcy nie chcą brać na siebie kontraktów ze sztywna ceną, bo to za duże ryzyko przy takiej dynamice zmiany cen- wiec ceny do przetargu wystawiają na „bezpiecznym” dla siebie poziomie. Każdy kij ma dwa końce, szukajcie rozwiązania - ale realnego, a nie takie tupanie i wrzaski ze miasto ma mi tu teraz ulice postawić bo ja tu się właśnie wprowadziłem… Zapoznajcie się z metodami finansowania takich przedsięwzięć, z historia tego terenu, ze ścieżką jaka musi przejść taka droga w urzędzie miasta, bo połowa tych waszych pomysłów i żali jest oderwana od rzeczywistości. I przestańcie się sami zalewać z rynny na ulice, bo to na pewno będzie pierwsza riposta z UM na to, ze ulica zalana …

Weź się lepiej do roboty a nie za miejskie pieniądze siedzisz i nic nie robisz Ty się pytasz gdzie retencja ?a ja się ciebie zapytam a gdzie remonty podziurawionych drog w mieście gdzie remonty komunalnych kamienic podwórek???