
Miedź Legnica zremisowała 1:1 z Widzewem Łódź w szlagierowym meczu 16. kolejki piłkarskiej Fortuna I Ligi.
Hit Fortuna I Ligi nie zawiódł. Kibice na stadionie Widzewa obejrzeli ciekawe widowisko, w którym nie brakowało emocji, dobrego tempa, podbramkowych spięć, no i przede wszystkim goli.
W szlagierowym pojedynku, który toczony był w atmosferze godnej ekstraklasy, Miedź wygrywała od 23 min., kiedy to błąd Tomasza Dejewskiego wykorzystał Patryk Makuch. Pochodzący z Łodzi napastnik wykorzystał sytuację sam na sam z Jakubem Wrąblem. Widzew wyrównał tuż przed przerwą. Po rzucie rożnym najlepiej w polu karnym zachował się Daniel Tanżyna – były defensor Miedzi.
W drugiej połowie obie drużyny dążyły do strzelenia gola na wagę zwycięstwa, ale bez powodzenia. Najbliższy szczęścia był Damian Tront, którego strzał wylądował na poprzeczce.
Miedź nie przestraszyła się 17-tysięcznej publiczności i zdobyła w Łodzi cenny punkt. Po niedzielnym hicie na szczycie tabeli Fortuna I Ligi status quo. Nasza drużyna nadal zajmuje w tabeli drugie miejsce. Liderem pozostał Widzew.
Widzew Łódź – Miedź Legnica 1:1 (1:1)
Bramki: 0:1 Makuch 23, 1:1 Tanżyna 43.
Widzew: Wrąbel – Zieliński, Stępiński, Dejewski, Tanżyna Ż/Ż/CZ 89, Nunes (77 Mucha), Hanousek, Kun, Danielak (89 Kita), Gołębiowski (46 Michalski), Montini (28 Guzdek).
Miedź: Lenarcik – Martinez, Mijusković Ż, Aurtenetxe, Carolina, Tront, Lehaire Ż (69 Matuszek), Dominguez, Śliwa, Zapolnik, Makuch.
Zdjęcie: Widzew Łódź – Miedź Legnica. Fot. miedzlegnica.eu
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie