Reklama

Roman razy trzy! Podrażniona Miedź zdemolowała beniaminka z Rzeszowa

Miedź Legnica wygrała 4:0 z Resovią Rzeszów w meczu 3. kolejki Fortuna I Ligi. Bohaterem wieczoru został Joan Roman. Hiszpański skrzydłowy ustrzelił hat-tricka. Okazały dorobek bramkowy uzupełnił Kamil Zapolnik.

Trener Jarosław Skrobacz wyszedł ze skądinąd słusznego założenia, że porażka w Bełchatowie była tylko wypadkiem przy pracy i na Resovię desygnował prawie identyczną jedenastkę. Prawie, bo wymienił jednego ze stoperów – Nemanję Mijuskovicia zastąpił Marcinem Biernatem, dla którego był to debiut w wyjściowym składzie Miedzi.

Legniczanie wyszli na boisko, jakby od razu chcieli zrehabilitować się wpadka z GKS-em. Szybko też beniaminkowi z Reszowa pokazali, że tego wieczoru taryfy ulgowej mieć nie będzie. Gol dla Miedzi wisiał w powietrzu od pierwszych minut. Bliscy szczęścia byli Joan Roman i Krzysztof Drzazga. Wynik meczu w 19 min. otworzył ten pierwszy. Bramkarz gości Marcel Zapytowski popełnił błąd łapiąc piłkę w sytuacji w której nie miał prawa tego robić i Miedź dostała rzut wolny z 6 metrów. Rozegrała go książkowo, co przełożyło się na trafienie Hiszpana.

Drugi gol dla Miedzi również padł po błędzie defensywy Resovii, a w rolę egzekutora tym razem wcielił się Kamil Zapolnik (3 gol w sezonie). A trzeci gol? Palce lizać, stadiony świata! Otóż Miedź zabawiła się w polu karnym gości w tiki-takę. Zakończył ją świetnie dysponowany Roman, który jeszcze położył Zapytowskiego i wpakował piłkę do bramki z najbliższej odległości. Zupełnie, jak na podwórku!

Niewiele mniej efektowna była akcja po której tuż po przerwie Miedź strzeliła gola numer 4. Znów mieliśmy kilka szybkich podań na małej przestrzeni a na koniec celny strzał Romana, tym razem z ostrego kąta. Na tym strzelanie się skończyło, co nie znaczy, że legniczanie nie próbowali podwyższyć rezultatu. Trzeba jednak przyznać, że nie czynili już tego za wszelkę cenę. No ale mogli sobie na to pozwolić.

Czy to była Miedź a’la Jarosław Skrobacz? Chyba tak, bo zagrała właśnie w stylu preferowanym przez tego szkoleniowca – ofensywnie (ustawienie 4-3-3), szybko przedostawała się pod bramkę rywala, wysoko pressowała. Gdy trzeba było długo rozgrywała atak pozycyjny, innym razem wyprowadzała kontry. To się mogło podobać! Na słowa uznania zasłużyła cała drużyna, łącznie z Mateuszem Heweltem. Bramkarz Miedzi popisał się kilkoma efektownymi interwencjami, bo nie było tak, że Resovia nie miała swoich szans. Tyle że przed sezonem Skrobacz zapowiadał, że nie lubi murować swojej bramki. Bez względu na wynik.

Miedź Legnica – Resovia Rzeszów 4:0 (3:0)

Bramki: 1:0 Roman 19, 2:0 Zapolnik 25, 3:0 Roman 41, 4:0 Roman 48.

Miedź: Hewelt – Zieliński, Musa Ż, Biernat, Pietrowski – Tront Ż (65 Purzycki), Matuszek, Drzazga (65 Bartkowiak) – Tupaj (73 Śliwa), Zapolnik (73 Bednarski), Roman (83 Panka).

Resovia: Zapytowski – Geniec, Kubowicz, Zalepa, Adamski – Czernysz, Domoń (46 Kiełbasa Ż), Kuczałek Ż (69 Wasiluk), Demianiuk (46 Dziubiński), Hebel (77 Brychlik) – Rogalski (60 Twardowski).

FOT. Bartek Hamanowicz (Miedź Legnica SA)

Aplikacja tulegnica.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo tuLegnica.pl




Reklama
Wróć do