Reklama

Sensacyjna porażka z beniaminkiem. Siódemka straciła punkty i fotel lidera

Siódemka Miedź Legnica przegrała po rzutach karnych z GOKiS-em Kąty Wrocławskie w meczu 13. kolejki grupy B I ligi piłkarzy ręcznych. W regulaminowym czasie spotkanie zakończyło się remisem 26:26.

- Bezapelacyjnie, był to nasz najgorszy mecz w tym sezonie! – rozkładał ręce po końcowej syrenie trener Piotr Będzikowski. Trudno nie przyznać mu racji. Siódemka faktycznie prezentowała się marnie pod każdym względem. Szwankowała obrona, nie błyszczeli bramkarze, a w ataku nasi zawodnicy popełniali mnóstwo prostych błędów. Goście, którzy przed pierwszym gwizdkiem skazywani byli na niechybną porażkę, kiepską dyspozycję faworyzowanych gospodarzy skrzętnie wykorzystali.

Mecz zaczął się od prowadzenia Siódemki (1:0 po rzucie Marcina Jaśkowskiego w 3 min.), ale to goście wyglądali lepiej. W ich szeregach brylowali gracze drugiej linii: Maciej Batura, Tomasz Kołodziejczyk i Bartosz Wróblewski, których legniczanie nie potrafili zneutralizować. Po kwadransie gry GOKiS wygrywał w Legnicy 7:5. Ale tak naprawdę poważny sygnał z informacją, że jest w stanie sprawić niespodziankę i ograć lidera, wysłał 5 min. później, gdy odskoczył na 5 bramek (12:7 w 20 min.).

Wtedy jednak zespół trenera Piotra Będzikowskiego przebudził się i zaczął bardziej przypominać swoją lepszą wersję z pierwszej części sezonu. Siódemka rzuciła 6 bramek z rzędu i wyszła na prowadzenie (13:12 w 29 min.). Ostatecznie na przerwę schodziła z remisem i nadzieją na to, że w drugiej połowie dobierze się w końcu GOKiS-owi do skóry.

Tyle że po przerwie wróciły koszmary. Siódemka znów była apatyczna, niedokładna i nieskuteczna. A goście konsekwentnie grali swoje. Nie prezentowali jakiegoś wielkiego handballu, ale solidna gra jak się z czasem okazało, na lidera wystarczyła. W 15 min. GOKiS odbudował przewagę z pierwszej połowy – w 45 min. wygrywała 22:17. No i przeżyliśmy deja vu. Podopieczni Piotra Będzikowskiego wzięli się garść, zaczęli grać nieco lepiej i od razu przewaga gości zaczęła topnieć. W 52 min. po efektownym rzucie Adama Skrabanii do odrobienia została już tylko jedna bramka (21:22).

W 56 min. GOKiS wygrywał 26:24, ale ostatnie dwa słowa należały do Pawła Paterka (wystąpił w tym meczu mimo urazu mięśniowego). Rozgrywający Siódemki trafił do bramki rywali w 57 i 59 min. doprowadzając tym samym do remisu i konkursu rzutów karnych. W nich gościom ręka nie zadrżała ani razu. W naszym zespole pomylił się tylko Karol Siwak. W efekcie 2 punkty pojechały do Kątów Wrocławskich. W Legnicy został tylko 1.

Niestety drugą rundę sezonu Siódemka rozpoczęła źle, bo od dwóch porażek. Konsekwencje są poważne, bo nasza drużyna straciła fotel lidera tabeli na rzecz Ostrovii Ostrów Wlkp. Kolejny mecz Siódemka rozegra 27 lutego, w Lesznie z Realem-Astromal.

Siódemka Miedź Legnica – GOKiS Kąty Wrocławskie 26:26 (13:13), karne: 3:5

Siódemka: Mazur, Stachurski, Dekarz – Przybylak, Siwak 1, Kowalik, Nowosielski, Jaśkowski 5, Skrabania 4, Bogudziński, Pawłowski 1, Wychowaniec 2, Styrcz 7, Paterek 6. Kary: 10 min.

GOKiS: Philippe, Wasilewicz – Żubrowski 4, Batura 5, Jaworski, Kołodziejczyk 7, Łuczak, Kuźbiński 2, Wysocki 3, Wróblewski 2, Ostrówka, Ryba 3, Massopust. Kary: 10 min.

Rzuty karne: Styrcz, Wychowaniec, Skrabania – Ryba, Łuczak, Batura, Kołodziejczyk, Massopust.

Przebieg meczu: 2:2 (5), 3:5 (10), 5:8 (15), 7:12 (20), 10:12 (25), 13:13 (30), 14:16 (35), 16:19(40), 17:22 (45), 20:22 (50), 24:25 (55), 26:26 (30).

FOT. Bożena Ślepecka (e-legnickie.pl)

Aplikacja tulegnica.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo tuLegnica.pl




Reklama
Wróć do