
Związkowcy wrócili do przerwanych przed wyborami rozmów w sprawie podwyżek dla pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej oraz Domu Pomocy Społecznej w Legnicy. Po spotkaniu z prezydentem Maciejem Kupajem Aneta Mazur, przewodnicząca Komisji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność, jest dobrej myśli. Prezydent chce zawrzeć porozumienie i zakończyć spór zbiorowy, ale żadne konkretne ustalenia na razie nie zapadły.
Solidarność jest w sporze zbiorowym z dyrekcją MOPS i DPS od 28 marca. Domaga się podwyżek płacy zasadniczej brutto dla wszystkich pracowników: o 10 proc. od 1 stycznia 2024 roku i o 800 zł od 1 czerwca 2024 r. W ramach rokowań 9 kwietnia odbyło się jedno spotkanie związkowców z dyrektorami obu placówek - nie przyniosło rozwiązania. Nie mogło, bo ówczesny prezydent Tadeusz Krzakowski je zignorował; nie stawił się na rozmowy i nie delegował do nich swojego przedstawiciele. Jego udział w rokowaniach jest konieczny, bo dyrektorzy MOPS i DPS dysponują rocznym budżetem ustalonym w ratuszu i bez przekazania dodatkowych środków z miejskiej kasy mają bardzo ograniczone możliwości manewru.
W tej sytuacji w Solidarności zapadła decyzja, aby do rozmów wrócić po zaprzysiężeniu nowego prezydenta.
Maciej Kupaj w kampanii wyborczej deklarował, że rządzenie Legnicą rozpocznie od gaszenia pożarów po poprzedniku, m.in. w ośrodku pomocy społecznej i Teatrze Modrzejewskiej. Wczoraj spotkał się ze związkowcami na rozmowach o podwyżkach w MOPS. Jak te rozmowy ocenia Aneta Mazur z Solidarności?
- To było pierwsze spotkanie. Mam nadzieję, że osiągniemy porozumienie - mówi przewodnicząca związku zawodowego. - Żadne konkretne ustalenia nie zapadły. Szykowane są zmiany ustawowe, które weźmiemy oczywiście pod uwagę. Te rozwiązania są na razie niejasne, dlatego umówiliśmy się z panem prezydentem na kolejny termin.
Dodajmy, dość odległy: 25 czerwca. Dlaczego? Aneta Mazur spodziewa się, że wtedy będą już znane szczegóły rządowych programów zapowiadanych przez ministrę rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszkę Dziemianowicz-Bąk. Według zapowiedzi resortu, rząd chce od 1 lipca br. zapoczątkować wypłatę dodatków w wysokości 1000 zł brutto pracownikom pomocy społecznej, pieczy zastępczej, a także instytucji opieki nad najmłodszymi dziećmi. Ustawy umożliwiające takie działanie zostały pod koniec kwietnia przyjęte przez Sejm, ale szczegóły mają być dopiero przedstawione w rozporządzeniach.
- Podkreślam, że strona związkowa podtrzymuje wszystkie swoje żądania zawarte w pismach w sprawie wszczęcia sporu zbiorowego - dodaje Aneta Mazur.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie