
Przed Sądem Okręgowym w Legnicy zakończył się proces 22-letniego Wiktora K., który rok temu w Chocianowie w bestialski sposób zabił swą znajomą. Używał noża i nożyczek. Zadał kobiecie kilkadziesiąt ciosów w głowę i szyję. W mowie końcowej prokurator zawnioskował o skazanie zabójcy na 30 lat pozbawienia wolności. Wyrok zostanie ogłoszony 8 maja.
Ofiara Wiktora K. miała 62 lata. Znała swego zabójcę, lubili się. Bez obaw wpuściła go do mieszkania. Nagle bez żadnego powodu mężczyzna rzucił się na nią z nożyczkami.
Podczas autopsji, patolodzy stwierdzili u denatki liczne rany kłute twarzy, a oprócz tego 28 ran kłutych szyi z przecięciem i przekłuciem mięśni, gardła i krtani. Ostrze przekłuło tarczycę, tchawicę, tętnicę.
Po wszystkim Wiktor K. próbował tamować ręcznikiem krew tryskającą z ran. Potem zbiegł, zabierając co mu wpadło pod rękę: telefon komórkowy ofiary, jej portfel i kamerę samochodową. Bliskich, którzy zwrócili uwagę na poplamione ubranie, okłamał, że to krew z nosa. Potem jednak przyznał się ojcu do zabójstwa. Ojciec zgłosił zbrodnię policji i jeszcze tego samego dnia Wiktor K. trafił do aresztu.
Sprawca jest uzależniony od narkotyków. Podczas zabójstwa był pod wpływem metamfetaminy i mefedronu. Przyznał się do winy, złożył wyjaśnienia. W mowie końcowej przeprosił rodzinę ofiary. Powiedział, że nie wie, co w niego wstąpiło.
Podczas gdy prokurator chce dla Wiktora K. 30 lat pozbawienia wolności, obrońca oskarżonego prosi o karę nie wyższą niż 20 lat więzienia.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Może szukał w krtani czegoś co jej wrzucił przed śmiercia porostu bestia powinno być dożywocie
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.