
Dwa prokuratorskie zarzuty usłyszał nauczyciel wychowania fizycznego ze Szkoły Podstawowej nr 9 w Legnicy. Podczas prowadzonej przez niego lekcji, jeden z uczniów został przygnieciony konarem drzewa. 13-latek walczy o życie w szpitalu.
Do tragedii doszło w miniony piątek, w Lasku Złotoryjskim. Właśnie tam na lekcję wychowania fizycznego pod opieką nauczyciela wybrali się uczniowie Szkoły Podstawowej nr 9. W tracie zajęć pedagog polecił dziesięciu uczniom podniesienie dziewięciometrowego konaru drzewa. W pewnym momencie, ten runął na chłopców. Dwóch z nich doznało obrażeń i trafiło do szpitala. Stan jednego z 13-latków jest bardzo ciężki.
- Został on poddany operacji neurochirurgicznej. Obecnie przebywa na oddziale anestezjologii i intensywnej terapii - mówi Tomasz Kozieł, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy.
„ Legniccy lekarze nie dają mu żadnych szans, jeżeli ktokolwiek zna, bądź dysponuje jakimiś kontaktami do specjalistów neurochirurgii bardzo prosimy o pomoc i wsparcie. Jesteśmy w posiadaniu całej dokumentacji medycznej wraz z obrazem tomografii komputerowej. Lekarze prowadzący wyrażają zgodę na konsultacje z innymi lekarzami” - tak o pomoc apeluje w mediach społecznościowych siostra chłopca.
Prokuratura Rejonowa w Legnicy postawiła nauczycielowi dwa zarzuty.
- Pierwszy dotyczy umyślnego narażenia na niebezpieczeństwo grupę dziesięciu uczniów, nad którymi sprawował opiekę podczas lekcji. Drugi zarzut dotyczy nieumyślnego spowodowania u jednego z uczniów ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, który realnie zagraża żuciu chłopca - wyjaśnia Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Wuefista został poddany dozorowi policyjnemu i zawieszony w wykonywaniu zawodu nauczyciela. Mężczyźnie grozi nawet pięć lat więzienia.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Szkoda, że ciebie jeszcze nie wyselekcjonowała z puli genetycznej :/
To ogromna tragedia dla obu stron. Rodzina Kuby, oraz nauczyciel i jego Rodzina. Znam nauczyciela. Mój syn chodził do tej szkoły. Nauczyciel z powołania, którego pasją był sport. Zarażał tym dzieci, młodzież. Organizował wyjazdy na basen, uczył pływać. Potrafił zachęcić dzieci do nauki pływania, te które inny nauczyciel zniechęcił swoim brakiem podejścia . Ten nauczyciel miał ten dar, dlatego dzieci go lubiły. Organizował wyjazdy na całe wakacje (obozy, obozy wędrowne, kolonie). Na ferie zimowe wyjazdy na narty. W dzisiejszych czasach to cud, że komuś się chciało robić coś ponad to co powinien.A robił duzo, przede wszystkim odrywał dzieci od komputera, aby uczyć i zarażać swoją pasją do ruchu,do sportu. Łatwo oceniać, jeżeli nie zna sie osoby, sytuacji i całego zdarzenia. Był to nieszczęsliwy wypadek, który mógł wydarzyć się każdemu i to jest tragedia. Jedna chwila, która unieszczęśliwiła i odmieniła na zawsze życie dwóch Rodzin. Ja ze swojej strony składam wyrazy ogromnego wspołczucia dla Rodziny chłopca, a takze dla nauczyciela i jego Rodziny. Zamiast być katem, pomódlmy się za obie te Rodziny. Mnie osobiscie ta tragedia mocno zasmuciła i nikogo nie obwiniam, po prostu to był nieszczeliwy wypadek, który mogł zdarzyc się KAŻDEMU :( .Padło na człowieka, który kochał to co robłi.
Jak możesz tak pisać bardzo mi przykro że chłopiec walczy o życie i mam nadzieję że jakiś cud pozwoli mu dojść do zdrowia. A z drugiej strony nauczyciel który wykonywał swój zawód z pasją. Tu można tylko mówić o nieszczęśliwym wypadku. Straszne jest to że zarówno nauczyciel i jego uczeń byli pewnie żyli w przyjaźni. Straszne spolczuje jednej i drugiej stronie. To są na pewno bardzo ciężkie godziny mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. Niech ciebie Kuba i twojego nauczyciela Bóg błogosławi. I niech się stanie cud bo każdy na to czeka.
Selekcja Naturalna