
Nie lubię składać przedsezonowych deklaracji, co do miejsca w tabeli. Wolę być ostrożny niż składać buńczuczne obietnice bez pokrycia – mówi Paweł Wita, trener piłkarzy ręcznych Siódemki Miedź Legnica. Prowadzona przez niego drużyna zajęła 3. miejsce w 1. lidze.
Siódemka Miedź zakończyła pierwszoligowy sezon na trzecim miejscu w tabeli. To miejsce na miarę twoich oczekiwań?
W końcówce sezonu wskoczyliśmy na pierwsze miejsce. I gdybyśmy nie przegrali w Łodzi z Anilaną, to wygralibyśmy ligę i awansowali do turnieju barażowego o awans do PGNiG Superligi. Nie udało się, ale jestem bardzo zadowolony z tego sezonu.
Przed startem rozgrywek byłeś ostrożny. Mówiłeś o pierwszej „piątce”.
Nie lubię składać przedsezonowych deklaracji, co do miejsca w tabeli. Wolę być ostrożny niż składać buńczuczne obietnice bez pokrycia. Jeszcze raz podkreślę – mamy za sobą bardzo udany sezon. Drużyna zrobiła postęp. Warto też pamiętać, że borykaliśmy się z kłopotami kadrowymi. Kontuzje dopadły przecież Sebastiana Ziemińskiego i Patryka Gregułowskiego. W połowie sezonu odszedł od nas Bartłomiej Koprowski. W efekcie w kluczowych meczach brakowało nam siły rażenia z drugiej linii. Musieliśmy kombinować.
Do tego, że Siódemka ma jedną z najmłodszych drużyn w 1. lidze wszyscy zdążyli się przyzwyczaić, bo polityka klubu nie zmienia się od lat. W tym sezonie do zespołu weszli kolejni wychowankowie.
Paweł Paterek, Wojciech Styrcz i Dawid Dekarz dostaliby swoje minuty w 1. lidze znacznie wcześniej, ale byli potrzebni w zespole juniorskim, który do połowy marca walczył w mistrzostwach Polski. Zresztą z powodzeniem, bo zdobył srebrny medal. Ta trójka już dziś prezentuje pierwszoligowy poziom. Za chwilę ci zawodnicy będą stanowić o sile pierwszoligowej Siódemki.
To był pierwszy sezon 1. ligi w nowej, poszerzonej formule, z 36 zespołami w trzech grupach. Też jesteś zdania, że reforma wpłynęła na obniżenie poziomu sportowego?
Poziom sportowy spadł, to fakt. Wynika to nie tylko z większej liczby drużyn. Również z tego, że więcej jest zawodników młodych, zaraz po wieku juniora, a mniej graczy doświadczonych. Są jednak plusy reformy. Chodzi o aspekt finansowo-organizacyjny. Podział ligi na trzy grupy to krótsze wyjazdy, a co za tym idzie tańsze. Wiele klubów właśnie dzięki takiemu rozwiązaniu może grać na tym poziomie rozgrywkowym. Pamiętajmy, że w 1. lidze mamy do czynienia z drużynami półzawodowymi.
Jak będzie wyglądać kadra Siódemki w nowym sezonie?
Zmiany kadrowe na pewno jakieś będą. Jest bowiem grupa zawodników z ważnymi kontraktami, kilku z nich umowy się kończą. Chłopaki skończyli szkołę średnią, teraz muszą podjąć decyzję ws. studiów i sposobu pogodzenia ich z treningami i meczami. Niektórzy mają propozycje z PGNiG Superligi. Nie wykluczam też, że ktoś do nas trafi z zewnątrz. W 1. lidze jesteśmy solidną marką, stąd jest zainteresowania grą w Siódemce. Obecnie mocno pracujemy nad kadrą na sezon 2019/2020. Sądzę, że w połowie czerwca będziemy mogli ją ogłosić.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie