
Obfite opady deszczu w nocy z niedzieli na poniedziałek zamieniły ulicę Henryka Karlińskiego w jezioro. To już druga w tym roku powódź na tym nowym legnickim osiedlu.
- Już ponad pół roku na ulicy Karlińskiego mieszkają ludzie. Drogi jak nie było tak nie ma a osiedle zdążyło się już sporo rozwinąć również na ulicy na przeciwko. Przyszły ulewy a wody przybywa i zaczyna dostawać się na kostkę przy domach. Niedługo zaleje ludzi. Problemem jest też, że na osiedlu są również pojazdy z niskim nadwoziem itp. i to kwestia czasu aż zaleją silnik (…) Miasto twierdzi, że nie stać ich na zrobienie drogi. Czy zatem stać ich będzie na zapłacenie odszkodowań gdy woda dokona zniszczeń na posesjach? Czy może odwrócą się od mieszkańców, którzy pobrali kredyty na te domy i nie śpią po nocach, bo myślą jak je spłacić. Za to miasto znajduje pieniądze na baseny, odbudowę teatru czy fontanny w parku za masę pieniędzy, które jak wszyscy widzieli też zalało parę dni po pokazie – pisze nasza czytelniczka.
Mieszkańcy ul. Karlińskiego zasypali naszą redakcyjną skrzynkę zdjęciami i materiałami wideo. Zobaczcie, jak wyglądała ulica w poniedziałek rano.
Przypomnijmy. Identyczna sytuacja na tym nowym osiedlu miała miejsce na początku maja. Zarząd Dróg Miejskich powołał wówczas komisję, która miała ustalić, dlaczego kanalizacja deszczowa nie zbiera wody. Do dziś oficjalnego komunikatu w tej sprawie urzędnicy nie wydali.
Pisaliśmy o tym na TuLegnica.pl:
FOTO: Przysłane przez czytelników TuLegnica.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie ma to jak wybudować dom i wymagać, żeby miasto wybudowało drogę. Pretensje do developera, że sprzedał domy bez drogi dojazdowej. Zresztą - widziały gały co brały?
Wina leży po stronie dewelopera, a nie miasta. Artykuł tak negatywnie przedstawia miasto jakby to ich obowiązkiem było budowanie dróg na osiedlu, na którym zarobił prywatny inwestor.
Akurat działka na której jest droga należy do miasta - nikt poza miastem nie może na niej nic zrobić. Miasto już raz na tych działkach zarobiło sprzedając je pod inwestycje, wydając potem pozwolenia na budowę oraz użytkowanie domów do których nie zapewniło dojazdu.
Ulice wewnętrzne należą jako część wspólna do mieszkańców danej ulicy. Guminskiego oraz Karlińskiego to ulice miejskie. Miały być zrobione. Ludzie kupowali działki, budowali domy, ale inwestycje w drogi przesunięto. Karlińskiego ma być fragmentem nowej obwodnicy Rzeczpospolitej , od nowego ronda w okolicach basenu na słonecznej do ronda przy Myrka, aż do ronda na Jaworzynskiej. Będzie kiedyś tłoczno i głośno na tej ulicy. Przedłużenie GUMINSKIEGO ZE 2 LATA opóźnienia miało.
Oczywiście , że to ich obowiązek bo ta droga nie jest droga prywatną a należy prawnie do miasta ! Miasto odebrało drogi tego osiedla od developera. Skoro podpisali odbiór to chyba wypadałoby je zrobić...
poprzednia akcja dotyczyła Gumińskiego i zatkanych odpływów, a obecnie woda stoi na osiedlu bez drogi, więc to deweloper nie drenował terenu, po co komu takie koszty...
Bardzo łatwo doprowadzić do tego aby ta ulica nie była zalewana. Wystarczy aby straż miejska przeszła się wzdłuż ulicy i wszystkim, których woda z posesji jest odprowadzana na ulicę (czyli działkę sąsiednią) dostali mandaty. W § 29. warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, wyraźnie zapisano, że „dokonywanie zmiany naturalnego spływu wód opadowych w celu kierowania ich na teren sąsiedniej nieruchomości jest zabronione”. Pare mandatów i będzie pożądaj - a nie wszystkie rynny odpływ mają na kostkę przed budynkiem a po kostce spływa na drogę.
Dla mnie sposób jest jeszcze bardziej prosty. Sprawdzić w UM kto wydał pozwolenie na budowę a potem zgodność budowy z projektem. Jeżeli odpływy są niezgodne z przepisami to konsekwencji powinien ponieść albo projektant albo wykonawca albo ten kto wydał pozwolenie na budowę. Straszenie ludzi Strażą Miejska jest śmieszne, kiedy ludzie kupili domy od dewelopera. Najprościej miastu sprzedać działki budowlane a potem udawać, że nic się nie dzieje…
Przepraszam bardzo. To ludzie maja sobie odpływ zrobić do domu aby im zalało? To miasto powinno zrobić drogę tak aby woda na niej nie zostawała i nie powodowała powodzi ! Ludzie kupowali tam domy ze świadomością , że będzie to droga miejska ...Chce Pani zrzucić odpowiedzialność i obciążyć kosztami za lewizne mieszkańców , którzy pobrali kredyty na te domy myślę , że poniesli wystarczające koszta a nawet nie moga spokojnie wyjśc z domu...
Do xyz Wystarczy porobić studnie chłonne albo trawniki przed domem a nie wszystko kostką zabudować całą działkę od frontu. Zawsze w planie zagospodarowania jest podana powierzchnia biologicznie czynna. Ona jest między innymi po to.
Pierwsze słyszę, że jak miasto jest właścicielem działki to ma zapewnić drogę? Co to za bzdura? Druga sprawa to jak ktoś kupuje dom bez drogi to niech nie liczy, że inni mu się na nią zrzucą.
To poczytaj o zadaniach własnych gminy. Na naukę nigdy za późno ;)
Zauważam że Legnica to stan umysłu. Tu miasto za nic nie odpowiada, nic nie musi. Ważne na końcu aby Tadeusza Krzakowskiego wybrać na prezydenta. Bo się chłopina załamie jak nie będzie panem prezydentem. On jak mamoń. Zawód prezydent. A pani ? Prezydentowa
Padało to zalało
Tadeusz kąpie się codziennie na basenach. Śledzę jego fejsa. Nie ma czasu na to bajoro.
Miasto - nie , deweloper - nie, mieszkańcy - nie, to się deszcz wkurzył i zalał wszystkich mądrych .ps. Trzeciego etapu drogi zbiorczej południowej też na razie nie będzie - bo niby za drogo chcą firmy a miasto nie ma już kasy. Znajdzie się jak trzeba będzie zacząć budować tak aby skończyć tuż przed wyborami ...Obwodnica przez "Piekary" a nie za "Wierzbiakiem gdzie mieszka , o Pątnowie na razie ucichło ale dojazd Bydgoską i Szczytnicką ( z wagą dla Tirów ) już zrobiony . itd, itd. Proste ? I tak tu jest ze wszystkim czego zapragnie opalony , mieszkańcy się liczą tylko jak są wybory...Na osłodę dostali grające ( nomen omen - też zalewane po każdym deszczu ) fontanny i jakiś aquafun a dziurawe ulice jak były tak są ....SZKODA SŁÓW ...
Takie ładne to osiedle,nowoczesna architektura,otwarta przestrzeń wokół wypełniona zielenią,dzika zwierzyna zagląda ufnie na rozpoczęte budowy,wszechobecna cisza w akompaniamencie ptasich śpiewów . Tę idyllę jednak musiał spaskudzić jak zwykle leniwy urzędnik we współpracy z chciwym deweloperem
Na biednych nie trafiło, więc niech zrobią zrzutkę ;) w mieście jest dużo innych dróg wymagających interwencji miasta. Jak niejaki Jarosław zostanie prezydentem to zmieni priorytet budowy tych dróg ;) tak jak historia pokazywała drogi od domu włodarza do pracy muszą być w dobrym stanie ;)
Nazywasz bogactwem ludzi z kredytami na około 500 - 800 tysięcy ? bo dokładnie tyle musieli zainwestowac i zadłuzyć się na całe życie mieszkający tam ludzie ;) Nie każdy dostaje w spadku nie każdy jest milionerem .
Sprawa jest jest. Winien jest ratusz. Nikt w Legnicy nie wybuduje żadnego budynku ani ulicy bez wiedzy i zgody ratusza. Krzakowski do dymisji
Wydają pozwolenia na budowę, sprzedają tereny i nie zabezpieczają się umowami żeby powstała droga. A wy zwalacie wszystko na ludzi i dewelopera
Bo jak trzeba wywalić 20 baniek na fontanny i 30 baniek na basen. To Krzakowski to wielki wizjoner i gospodarz . Ale jak trzeba zabezpieczyć ludziom podstawowe prawa do godnego życia i egzystowania. To wszystko zwalane jest na złych i niedobrych ludzi i deweloperów i całe zło świata. Wszyscy są winni tylko nie urząd miasta. Stan umysłu
Co oni chca drogę nową (NOWĄ) jak oni starych dróg nie remontuja
Ten artykuł to chyba jakiś żart. Kupili mieszkania /domy na terenach zalewowych i teraz płacz. Dobrze ktoś napisał, widziały gały co brały, za głupotę trzeba płacić niestety
Niestety Pan Krakowski nie jest dobrym gospodarzem!Stare drogi są dziurawe a nowe bez odpływów i studzienek kanalizacyjnych!Pobocza chodników są zarośnięte chwastami i wysoką trawą.A Prezesi Spółdzielni mieszkaniowej Kopernik zatrudniają Ukraińców aby pryskali pobocza trawników środkami chwastobójczymi.Nie zwracają uwagi na bawiące się dzieci i biegające pieski!?!