W Legnicy nie powstanie zakład przetwarzania baterii Li-ion

Po przeprowadzeniu postępowania administracyjnego prezydent Legnicy Maciej Kupaj odmówił inwestorowi - legnickiej spółce Royal Bees Recycling - wydania decyzji środowiskowej umożliwiającej rozbudowę zakładu przy ul. Nasiennej w centrum badawczo-rozwojowego zajmujące się recyclingiem baterii oraz odpadów z produkcji baterii Li-ion.

Inwestycja należy do przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko a w takich przypadkach przed przystąpieniem do budowy inwestor musi posiadać tzw. decyzję środowiskową (decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach). Podmiotem uprawnionym do jej wydania jest w tym przypadku prezydent Legnicy. 

W wydanej 14 marca decyzji prezydent Legnicy Maciej Kupaj stwierdza - podobnie jak jego poprzednik Tadeusz Krzakowski w lipcu 2023 - że zapisy miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego dla działek wskazanych przez inwestora wykluczają lokalizowanie na nich działalności związanej z gromadzeniem odpadów, w tym niebezpiecznych. 

"W przypadku ustaleń miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego miasta Legnicy – terenu położonego w rejonie ulicy Gniewomierskiej  (...) ujęto konkretne działalności, w tym działalność związaną z demontażem pojazdów i odpadów powstałych z demontażu pojazdów. Zakres planowanego przedsięwzięcia obejmuje natomiast przetwarzanie baterii Li-ion oraz odpadów z produkcji baterii Li-ion (w tym odpadów niebezpiecznych), a więc przedmiot działalności nie wiąże się z demontażem pojazdów." - czytamy w decyzji prezydenta Macieja Kupaja. Gospodarz Legnicy kategorycznie stwierdza, że prowadzenie działalności planowanej przez inwestora na wskazanym terenie jest niezgodne z polityką przestrzenną miasta.

Maciej Kupaj powołuje się dodatkowo na stanowisko lokalnej społeczności. Przypomina o protestach mieszkańców,  którzy w trakcie postępowania administracyjnego przysłali korespondencyjne 449 uwag a na spotkaniach sygnalizowali rozmaite zagrożenia związane z gromadzeniem i przetwarzaniem ogniw elektrycznych. Zgodnie z wyrokiem NSA z 2019 roku, jako organ prowadzący postępowanie musi je brać pod uwagę - nie może ich pominąć - aczkolwiek stanowisko społeczeństwa nie może być podstawą do odmowy wydania decyzji środowiskowej. 

"To mieszkańcy gminy tworzą wspólnotę samorządową, zaś organ wydając decyzję winien mieć na uwadze dobro wspólnoty samorządowej oraz interesy tak jej poszczególnych członków jak i interes społeczny. W trakcie konsultacji członkowie społeczności lokalnej zwracali uwagę organowi na kwestie związane z uciążliwością planowanej inwestycji, jej negatywnym oddziaływaniem na środowisko jak również na wątpliwości dotyczące posiadania przez wnioskodawcę zasobów osobowych, kapitałowych oraz doświadczenia dających rękojmię prawidłowej realizacji inwestycji." - stwierdza prezydent Legnicy. 

Decyzja jest nieprawomocna. Strony mają 14 dni na złożenie odwołania do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Legnicy. 

W 2023 roku, gdy podobną decyzję wydał ówczesny prezydent Tadeusz Krzakowski, spółka Royal Bees Recycling skutecznie wywalczył w SKO jej uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia. Czy tym razem będzie podobnie?

Royal Bees Recycling - zgodnie z zezwoleniem wydanym przez prezydenta Legnicy w 2019 r. - przy ul. Nasiennej prowadzi działalność polegającą na mechanicznym przetwarzaniu odpadów, wyłącznie  innych niż niebezpieczne. Po uzyskaniu zezwolenia spółka chciała wydzierżawić użytkowany przez inne podmioty teren w sąsiedztwie swego zakładu, by przetwarzać 2 700 ton odpadów niebezpiecznych rocznie (tj. ok 9 ton na dobę). Na ul. Nasienną do Legnicy trafiałyby zużyte ogniwa elektryczne Li-ion (baterie litowo-jonowe) z samochodów elektrycznych, laptopów czy smartfonów. Tu byłyby przetwarzane mechanicznie oraz poddawane kąpieli w roztworze soli w celu uzyskania mieszaniny grafitu i tlenków metali (tzw. black mass). 

Skan decyzji jest w załączniku.