W Lubiatowie mieszkańcy wygrali walkę z wiatrakami

Po wysłuchaniu głosu mieszkańców, Rada Gminy Złotoryja nie zainicjowała prac planistycznych, mających umożliwić firmie Green Capital postawienie 7 turbin wiatrowych po obu stronach wsi Lubiatów.

Zgodnie z wnioskiem inwestora, wójt Jan Tymczyszyn przedłożył na dzisiejszą sesję projekt uchwały w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Zaproponował zmiany, które miały umożliwić wybudowanie 7 elektrowni wiatrowych o wysokości do 250 metrów i 180-metrowej średnicy rotora w odległości minimalnej 700 metrów od zabudowań mieszkalnych.

Mieszkańcy Lubiatowa zaprotestowali. W ciągu trzech dni zebrali 214 podpisów pod sprzeciwem w sprawie zaproponowanej lokalizacji. Wczoraj pojawili się na posiedzeniu komisji rolnictwa a dziś na  sesji rady gminy, gdzie przedstawili swoje stanowisko. Wskazywali, że boją się zaburzenia krajobrazu, spadku wartości nieruchomości, negatywnego wpływu turbin wiatrowych na życie i zdrowie ludzi oraz środowisko przyrodnicze, w tym populację żurawi, które gniazdują na polach w Lubiatowie. 

Poruszyli kwestię konfliktu interesów. Wójt Jan Tymczyszyn jest bowiem udziałowcem spółki, która ma z Green Capital podpisaną umowę na dzierżawę gruntów pod budowę turbin. Jan Tymczyszyn wskazywał na szczątkową wartość tych udziałów (poniżej 3 procent). Mówił, że ponieważ spółka nie wypłaca dywidendy, nie czerpałby korzyści z ziemi wydzierżawionej pod wiatraki.

Uchwała o przystąpieniu do prac planistycznych umożliwiających budowę farmy wiatrowej przepadła w głosowaniu. Pięcioro radnych było za jej przyjęciem, pięcioro przeciw, a dwoje wstrzymało się od głosu. 

Wartość inwestycji, którą Green Capital chciał zrealizować na terenie gminy wynosiła ok. 175-245 mln zł (przy koszcie jednej turbiny wiatrowej na poziomie 25-35 mln zł).