
Arkadiusz Baranowski już nie jest szefem legnickiego oddziału Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu. Dlaczego został odwołany? Na razie zarząd tej państwowej instytucji decyzji nie komentuje.
Stanowisko pełnomocnika w legnickim oddziale WFOŚiGW, Arkadiusz Baranowski otrzymał na początku lipca ub. roku, dwa tygodnie po tym, jak został ogłoszony kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Legnicy. Rządy objął po Adamie Babuśce, który z kolei przeniósł się do Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, w której zajął gabinet wiceprezesa.
Po niespełna roku, żegna się ze stanowiskiem. Decyzji o odwołaniu Baranowskiego, zarząd WFOŚiGW na razie nie komentuje. W dziale PR zapewniono nas jednak, że władze funduszu uczynią to drogą mailową. Pytania wysłaliśmy, na odpowiedź czekamy.
Baranowski zanim trafił do funduszu pracował m.in. w LSSE i warszawskiej Polfie. W 2014 r. ubiegał się o fotel burmistrza Jawora. Przegrał jednak wybory z Emilianem Berą. Został za to radnym powiatowym i wicestarostą powiatu jaworskiego. W marcu 2018 r. odwołano go ze stanowiska.
Jesienią ub. roku prezydentem Legnicy nie został (w wyborach zajął trzecie miejsce), ale dostał się za to do rady miejskiej, której został wiceprzewodniczącym. To właśnie Baranowski uważany jest za jednego z architektów wymierzonego w prezydenta Tadeusza Krzakowskiego porozumienia PiS z Platformą Obywatelską.
Tyle że sojusz ten w PiS-ie nie wszystkim się podoba. W połowie maja Baranowski wraz z Łukasz Laszczyńskim zostali nawet zawieszeni w prawach członków partii (więcej o tym TUTAJ). Obaj pozostają jednak wiceszefami rady miejskiej, są też nadal członkami klubu radnych PiS.
Wg naszych ustaleń, w partii wciąż toczy się spór o kierunek w którym PiS ma iść – czy wpaść w objęcia Krzakowskiego, czy też dalej kontrolować radę razem z PO. Od wyniku tych wewnętrznych starć zależny jest polityczny los Baranowskiego i Laszczyńskiego. Zawodowe CV tego pierwszego właśnie zostało skorygowane - choć formalnie nadal jest pracownikiem funduszu, to raczej wiadomo, że wkrótce będzie musiał sobie szukać nowego zajęcia.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Stracił stanowisko bo był niezależny. Za to w polityce płaci się najwyższą cenę. Kiedy ślub Faraona z PiS? Kto z PiS na wiceprezydenta?
Ponoć Idczak się szykuje do ratusza. W KD wszystko się sypie....Idczak to przecież kolejarz z doświadczeniem
co z Laszczynskym? dziwne, że ten nie stracił pracy a przecież też dostał posadę od Pisu? może sprzedał sie wcześniej?
Bycie w zgodzie z wartościami przegrało w tym przypadku z brutalną polityką, biznesami!!! Panie Arkadiuszu jest Pan i tak wygranym!!!
Życzę mu wielu sukcesów i powodzenia. Tylko wtedy, jak będziemy mieli takich niezależnych i odważnych polityków coś możemy zmienić w tym kraju.