
Tak wygląda ulica Dziennikarska w centrum miasta. Podziurawiony jak ser szwajcarski chodnik stanowi prawdziwy tor przeszkód dla przechodniów.
- Aby przejść w tym miejscu musimy wykonać akrobacje na śliskim krawężniku lub zejść na jezdnie, gdzie panuje duży ruch. Jest też trzecia możliwość - wykąpać się w kałużach zajmujących całą szerokość tego wąskiego chodnika! – grzmi zbulwersowany legniczanin.
Jak głosi oficjalne hasło reklamowe naszego miasta „Legnica. Z nią zawsze po drodze”. Niekiedy tylko niestety po nieco wyboistej i niebezpiecznej, gdyż o wypadek samochodowy z udziałem pieszych omijających kratery wodne w tym miejscu nie trudno.
Na zdjęciu: ulica Dziennikarska w Legnicy. FOT. Dawid Stefanik
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Kiedyś ludzie nosili kalosze i nie narzekali. Jak ktoś chce to zawsze widzi szklankę do połowy pustą. Przecież takie chodniki do dziecięctwo kultury. Trzeba je pielęgnować nie niszczyć nowym betonem. Legnica jest piękna.
Ten kawałek pseudo chodnika powinien być zamknięty dla pieszych, matka z wozkiem i tak nie przejdzie, gdyby nie wejścia do lokali i budynków. Po drugiej stronie ulicy jest chodnik już o większej szerokości.
Legnica z nią nie po drodze
Drogi chodniki w tym mieście to wyglądają jak poligon i wszędzie brud pełno śmieci
Widziały gały kogo sobie wybrały