Reklama

Wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły

Upadła nadzieja, że 1,5 mln zł dodatkowej dotacji od samorządu Dolnego Śląska uratuje Teatr Modrzejewskiej. Podczas zakończonego dopiero co Sejmiku koalicja i opozycja nie były w stanie porozumieć się w tej sprawie, choć wszyscy deklarują, że chcą pomóc legnickiej scenie.

W czym problem? W taktycznej zagrywce, jaką zastosowała rządząca Dolnym Śląskiem koalicja Prawo i Sprawiedliwość - Bezpartyjni Samorządowcy. Zarząd województwa nie przedłożył radnym osobnej uchwały w sprawie dotacji dla Teatru Modrzejewskiej, co bez problemu zostałoby zaakceptowane przez Sejmik. Zamiast tego dopisał 1,5 mln zł dla legnickiej sceny do obszernego pakietu zmian w budżecie, które miały być przyjęte en block w jednym głosowaniu. W tym pakiecie były pozycje, na których bardzo zależało PiS-owi i BS, za to kompletnie nie do przyjęcia przez opozycyjne kluby Koalicji Obywatelskiej, Nowej PL i Koalicji Samorządowej. Jaskrawy przykład to propozycja przeznaczenia 2 mln zł na pokrycie kosztów organizacji w październiku Święta Województwa Dolnośląskiego, które – zdaniem opozycji – zamieniłoby się w kampanię promocyjną marszałka, PiS-u i Bezpartyjnych przed wyborami. Opór budziła też inicjatywa dokapitalizowania kwotą prawie 27 mln zł spółki Dolnośląskie Centrum Innowacji i Nauki, uchodzącej za nietransparentną. 

Przy obecnym układzie sił (żadna ze stron w Sejmiku nie ma większości – głosy rozkładają się po połowie) nawet przegłosowanie przerwy w obradach jest problemem. Tym bardziej uchwała budżetowa w zaproponowanym kształcie nie miała szans na przyjęcie.

Radny Jacek Iwancz z klubu Nowa PL zaproponował rozwiązanie dobre dla Teatru Modrzejewskiej. Chciał, aby dotację dla legnickiej sceny przegłosować osobno, niezależnie od reszty zmian budżetowych. Wymagałoby to dobrej woli zarządu województwa, który musiałby zebrać się w przerwie obrad, przygotować i zgłosić projekt takiej uchwały.

Marszałek Cezary Przybylski odrzucił taką możliwość, argumentując, że budżet stanowi całość. Wicemarszałek Tymoteusz Myrda przekonywał, że byłoby to złamanie prawa i wyraz lekceważenia, dla pracowników urzędu, którzy spędzili wiele czasu na opracowaniu uchwały budżetowej.

- Pan wziął sobie pracowników teatru na zakładników – zarzucał marszałkowi radny Patryk Wild z Koalicji Samorządowej.

Radna Jadwiga Szeląg z Koalicji Obywatelskiej stwierdziła, że Cezary Przybylski szantażuje opozycję teatrem. - Teatr Modrzejewskiej to kulturalne być albo nie być Legnicy. Ale wam wisi sprawa pracowników teatru. Ważniejsze są 2 miliony na promocję wyborczą.

Marszałek Cezary Przybylski deklarował, że jest gotów na wniosek opozycji ad hoc wykreślić z uchwały budżetowej to, co budzi obiekcje opozycji. Stanisław Huskowski z Nowa PL zaproponował przegłosowanie dotacji dla teatru oraz kilkudniową przerwę w obradach na uzgodnienia pozostałych kwestii budżetowych. Żadna z tych opcji nie przeszła.

- Zarzucacie nam szantaż, a swoje wystąpienia określacie jako propozycje. A może jest odwrotnie. Może to my wychodzimy z propozycją, a wy nas próbujecie szantażować – odbijał piłeczkę marszałek Cezary Przybylski.

Z ław dla publiczności przysłuchiwała się temu grupa pracowników Teatru Modrzejewskiej z dyrektorem Jackiem Głombem na czele oraz członkowie Stowarzyszenia Teatr Niezbędnie Potrzebny. Czekali kilkanaście godzin, bo radni opozycji sprzeciwili się wnioskowi marszałka Cezarego Przybylskiego, by punkt dotyczący zmian w budżecie przesunąć z końcówki na początek sesji.

We Wrocławiu obecny był również wiceprezydent Legnicy Krzysztof Duszkiewicz. Chciał zabrać głos, ale nie mógł, bo nie zgłosił się pisemnie do przewodniczącego Sejmiku przed rozpoczęciem sesji, jak każe regulamin.

Przemawiał za to dyrektor Jacek Głomb. Dziękował marszałkowi i zarządowi Dolnego Śląska za pomoc w trudnej sytuacji. Wspomniał o prezydencie Legnicy Tadeuszu Krzakowskim, który wywołał kryzys finansowy w Teatrze Modrzejewskiej, i o tym, że bez 1,5 mln zł nie będzie sezonu artystycznego 2023/2024 . Zgłosił wniosek, aby od 1 stycznia 2024 roku legnicka scena zmieniła nazwę na Dolnośląski Teatr Modrzejewskiej i była w całości finansowana przez samorząd województwa. Apelował: „Radni, uratujcie teatr!”.

Nie uratowali.

Wynik głosowania w sprawie uchwały budżetowej: 18 radnych za, 18 przeciw.

Zgodnie z deklaracjami za pakietem zmian w budżecie zagłosowali radni Prawa i Sprawiedliwości oraz Bezpartyjnych Samorządowców. Przeciwko byli radni Koalicji Obywatelskiej, Nowej PL i Koalicji Samorządowej.

"Gdy więc wszystkie sposoby ratunku upadły,/ Wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły" - to pasująca do tej sytuacji puenta z bajki Ignacego Krasickiego "Przyjaciele".

Teatr Modrzejewskiej w Legnicy pozostanie zamknięty do odwołania.  I od dzisiaj nie jest to już tylko "akcja propagandowo-wizerunkowa", ale rzeczywistość.

 

Aplikacja tulegnica.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo tuLegnica.pl




Reklama
Wróć do