
Do tragicznego wypadku z udziałem dwóch samochodów osobowych doszło na drodze krajowej nr 94 między Legnicą a Kunicami. Na miejscu przypadkowo znalazł się pracownik cywilny Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Legnicy Ryszard Brzuśmian oraz legnicki strażak mł. bryg. Marek Pałczak. W sytuacji kiedy każda sekunda jest bezcenna, obaj natychmiast podjęli działania ratownicze jeszcze przed przyjazdem specjalistycznych służb.
- Do wypadku doszło w poniedziałek. Z nieustalonych przyczyn zderzyły się dwa samochody osobowe. Zderzenie było na tyle silne, że jeden z pojazdów miał zniszczoną całą lewą stronę, natomiast jego prawa strona była przyciśnięta do bariery energochłonnej. Uszkodzenie pojazdu uniemożliwiło ewakuację poszkodowanego z jego wnętrza - relacjonuje mł. bryg. Marcin Swenderski, zastępca komendanta PSP w Legnicy.
Na miejscu przypadkowo zjawił się Ryszard Brzuśmian (pracownik cywilny KM PSP w Legnicy), który zabezpieczył teren przed możliwością wystąpienia zdarzeń wtórnych, a także mł. bryg. Marek Pałczak (strażak), który ruszył z pomocą do poszkodowanych.
- Jeden z kierujących był w stanie ogólnie dobrym bez widocznych obrażeń. Natomiast drugi kierowca, który był uwięziony w uszkodzonym pojeździe uskarżał się na ból ręki oraz nogi. Strażak po dokonaniu badania urazowego poszkodowanego, ze względu na jego stan i brak bezpośredniego zagrożenia życia zdecydował o pozostawieniu jego w pojeździe i kontrolowaniu funkcji życiowych do czasu przybycia jednostek straży pożarnej oraz zespołu ratownictwa medycznego. Próby ewakuacji poszkodowanego bez specjalistycznego sprzętu mogły spowodować dodatkowe obrażenia u poszkodowanego - mówi Marcin Swenderski.
Dalsza akcja została podjęta już przez jednostki straży pożarnej, które wraz z pogotowiem dotarły na miejsce wypadku. - Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia oraz odłączyli instalację elektryczną w pojazdach od zasilania. Po wstępnych badaniach medycznych przystąpiono do utworzenia dostępu do poszkodowanego przy użyciu narzędzi hydraulicznych. Poszkodowany został ewakuowany z pojazdu, a następnie przewieziony do szpitala. Strażacy sprawdzili szczelność instalacji gazowej jednego z pojazdów przy użyciu miernika wielogazowego. W celu ograniczenia rozprzestrzeniania się wycieków płynów eksploatacyjnych posypano je sorbentem - informuje Marcin Swenderski.
Działania Ryszarda Brzuśmiana i Marka Pałczaka zostały doceniane przez komendanturę PSP w Legnicy. - Wzorowa postawa i współpraca w działaniu mł. bryg. Marka Pałczaka oraz Pana Ryszarda Brzuśmiana zdecydowanie ułatwiła prowadzenie działań przybyłym na miejsce służbom ratowniczym. Należy pamiętać, że jak najszybsze udzielenie pierwszej pomocy medycznej znacznie zwiększa szanse poszkodowanych na przeżycie. Ważne jest również szybkie powiadomienie służb ratowniczych o zaistniałym zdarzeniu - podkreśla Swenderski.
FOT. KM PSP W LEGNICY
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Proszę o kontakt kogoś z rodziny Kierowcy z Renault'a. Proszę o wiadomość na email: moninowicka123@gmail.com
CO już żerujesz hieno?