
W weekend legnicka policja zatrzymała i przesłuchała osobę podejrzaną o morderstwo 45-letniej kobiety przy ul. Wielkiej Niedźwiedzicy 16.
- Mogę potwierdzić tylko tyle, że zatrzymaliśmy osobą podejrzaną o dokonanie morderstwa w mieszkaniu przy ul. Wielkiej Niedźwiedzicy 16. Jednak po przeprowadzeniu dokładnych czyności śledczych z tą osobą, nie postawiliśmy jej żadnych zarzutów i została ona zwolniona - wyjaśnia rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy Lidia Tkaczyszyn.
Prokuratura prowadzi dalsze postępowanie w tej sprawie, a sprawca morderstwa wciąż jest na wolności.
Przypomnijmy zwłoki 45-letniej kobiety zostały znalezione w czwartek rano w jej mieszkaniu przy ul. Wielkiej Niedźwiedzicy 16. Zniknięciem kobiety zainteresowali się jej znajomi, kiedy ta nie pojawiła się w pracy. Kobieta była pielęgniarką. Zatrudniona była w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Legnicy, gdzie piastowała stanowisko zastępcy oddziałowej na intensywnej terapii.
Prokuratura zdradza, że mieszkanie choć wyglądało na splądrowane, to mało prawdopodobny jest motyw rabunkowy zbrodni. Na miejscu morderstwa zostało wiele śladów, które są aktualnie analizowane. Na poniedziałek zaplanowana jest sekcja zwłok kobiety.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dla mnie jasno że jak ona była pielęgniarka na intensywnej i pewnie czegoś nie dopilnowala i komuś bliska osoba zmarła to ta osoba z bliskiej rodziny mogła coś zrobić bo kto normalny by tak zrobił jeżeli żadnego motywu rabunkowego nie było
Treść komentarza...
Treść komentarza...
Mało to dewiantow chodzi po świecie. Nikt z zemsty nie dokonuje tak bestialskiego czynu.Nie pielęgniarka a lekarz odpowiada za życie pacjenta.Czasami lepiej milczeć .