
W środę 9 lipca do marketu przy ulicy Jagiellońskiej trzy razy przychodził ten sam złodziej - bynajmniej nie na zakupy. Trzecia wizyta zakończyła się dla niego odwiezieniem do szpitala, a następnie do policyjnej celi.
27-letni mieszkaniec powiatu wrocławskiego najpierw ukradł produkty spożywcze warte ponad sto złotych i uciekł. Wrócił jednak do tego samego sklepu, tego samego dnia po jakimś czasie i tym razem jego łupem padły maszynki do golenia warte 300 zł. Udało mu się uciec ponownie, więc bezczelnie chciał spróbować szczęścia raz jeszcze.
Gdy trzeci raz wszedł do sklepu, pracownik ochrony dostrzegł go od razu i zablokował drzwi do marketu, by zatrzymać mężczyznę. Złodziej wpadł w szał, zaczął się szarpać z ochroniarzem i próbował sforsować zamknięte drzwi. Robił to z taką siłą i desperacją, ale na tyle nieporadnie, że oprócz policji musiano także wezwać karetkę. 27-latek trafił do szpitala, gdzie został opatrzony, a następnie do policyjnej celi.
Mężczyzna usłyszał już zarzut zniszczenie mienia.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie