Złodziejskie trio z Legnicy włamywało się do samochodów

Policjanci wydziału prewencji lubińskiej komendy zatrzymali troje mieszkańców Legnicy – kobietę i dwóch mężczyzn – podejrzanych o kradzież samochodu i kradzież z włamaniem do innych pojazdów.

Sukces był możliwy dzięki czujności świadka, który 29 kwietnia po północy zauważył troje podejrzanych ludzi kręcących się przy samochodzie zaparkowanym na terenie Lubina. Zadzwonił na komendę policji, a oficer dyżurny wysłał radiowozy we wskazane miejsce. Sprawdzając teren, policjanci zauważyli mężczyznę siedzącego pod drzewem i towarzyszącą mu kobietę, która na widok mundurowych odrzuciła torbę oraz plecak i próbowała uciekać. Szybko dogonił ją jeden z patroli. W porzuconych panicznie torbach policjanci znaleźli skradzione z jednego z samochodów przedmioty: biżuterię, kosmetyki, markową odzież i buty o łącznej wartości około 3 tysięcy złotych. Były tam też klucze i śrubokręty mogące służyć do popełnienia przestępstwa.

Jak informuje asp. sztab. Sylwia Serafin, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Lubinie, 24-latka z Legnicy przyznała się, że szukała w pojazdach czegoś, co mogłoby jej się przydać. - Zatrzymany przez stróżów prawa mężczyzna, 35-latek z Legnicy, również posiadał przy sobie narzędzia mogące służyć do kradzieży z włamaniem - dodaje policjantka.

Trzeci ze sprawców, 21-letni mieszkaniec Legnicy, został zatrzymany przez kolejny patrol dojeżdżający na miejsce interwencji. Uwagę mundurowych zwrócił mężczyzna, który na widok radiowozu, odrzucił torbę pełną narzędzi. Cała trójka resztę nocy spędziła w policyjnej celi.  W następnych godzinach śledczy sporo się o nich dowiedzieli.

Okazało się, że legnicki tercecik dzień wcześniej na terenie Legnicy ukradł samochód osobowy marki Audi o wartości 50 tysięcy złotych. Następnie złodzieje udali się do Głogowa, gdzie z innego pojazdu odkręcili dwie tablice rejestracyjne i przełożyli na trefne auto. Na terenie Lubina pod osłoną nocy włamali się do volkswagena, skąd ukradli znajdujące się tam przedmioty. Próbowali okraść też inny samochód, lecz  nie znaleźli w środku nic godnego uwagi.

- Wszyscy troje usłyszeli już zarzuty. Za swoje czyny może im grozić kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Sprawa jest rozwojowa. Śledczy sprawdzają czy zatrzymani mają na koncie inne przestępstwa popełnione na terenie powiatów ościennych - informuje Sylwia Serafin.