
Wydział ds. Nieletnich i Patologii Komendy Miejskiej Policji w Legnicy prowadzi dochodzenie ws. pogryzienia przez psa rasy amstaff 10-letniego chłopca i 11-letniej dziewczynki. Niebezpieczne zwierze cały dzień spacerowało jedynie pod opieką 13-letniej dziewczynki. Dzieci pogryzione przez psa w Legnicy trafiły do szpitala.
Informacja o pierwszym pogryzieniu dotarła do dyżurnego KMP w Legnicy w piątek o godz. 13.
- Sytuacja miała miejsca na jednym z placów zabaw przy ul. Jaworzyńskiej. Chłopiec, który znał 13-latkę, podszedł do amstafa przywiązanego do płotu i chciał go pogłaskać. Wówczas pies rzucił się na niego i dotkliwie go pogryzł. Jak już policjanci dotarli miejsce, to dziewczynka się oddaliła z placu zbaw. Funkcjonariusze próbowali ustalić tożsamość 13-latki i jej miejsce zamieszkania, jednak dzieci podawały rozbieżne informacje - mówi mł. asp. Jagoda Ekiert z biura prasowego KMP w Legnicy
Policjanci zaczęli sprawdzać wskazane przez małoletnich świadków adresy. - Udało się dotrzeć do babci dziewczynki, lecz ta jednak nie wiedziała, gdzie jej wnuczka się znajduje - relacjonuje mł. asp. Jagoda Ekiert.
W międzyczasie do dyżurnego policji wpłynęło zgłoszenie o kolejnym pogryzaniu przez tego samego psa, dokładnie 6 godzin później, czyli o 19. Tym razem amstaff rzucił się na 11-letnią dziewczynkę, która spacerowała z swoim szczeniakiem. - Kiedy 11-latka zobaczyła zbliżającego się dużego psa, chciała wziąć na ręce swojego szczeniaka. Kiedy się po niego schyliła, to amstaff ugryzł ją w policzek - dodaje rzeczniczka legnickiej policji.
Dopiero po tej sytuacji udało się policjantom znaleźć 13-latkę z amstaffem. Jak się okazało, choć pies był dorosły, to obecni właściciele mieli go zaledwie od kilku dni. Amstaff został od razu zatrzymany do dwutygodniowej weterynaryjnej obserwacji.
- Dochodzenie jest wszczęte w sprawie, a nie przeciwko komuś. Ponieważ sytuacja dotyczy dzieci, to prowadzi je Wydział ds. Nieletnich i Patologii - informuje mł. asp. Jagoda Ekiert.
Pogryzione dzieci wymagały hospitalizacji oddziale chirurgii dziecięcej Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy. - W poniedziałek rano szpital opuściło pierwsze dziecko, drugie zostało na dalszej obserwacji - mówi Tomasz Kozieł, rzecznik prasowy szpitala.
Do tematu wrócimy.
Zdjęcie: Dzieci pogryzione przez psa w Legnicy trafiły do szpitala.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie mam pojęcia jak to się dzieje, że te psy maja osoby tak nieodpowiedzialne... a jest ich coraz więcej. Jakieś przepisy powinny ustalać posiadanie psów groźnych ras. Mieszkam na piekarach, mam małego psa. Amstaffa ma taka starsza Pani i często z nim chodzi. Mój mały kurdupel szczeka na psy, zawsze mam go na smyczy i jak szczeka biorę go na ręce. Ostatnio szlam z córka i psem- starsza Pani szła z amstaffem, mój zaczął szczekać to jak zawsze wzięłam go na ręce. Tamten się wściekł i tak zaczął szarpać Panią (pomimo kolczatki), ze nie mogła go utrzymać. Wzięłam dziecko za rękę, pies pod pachą i uciekłyśmy. Sytuacja niebezpieczna bardzo, nawet teraz trzęsę się ze strachu a dziecko było przerażone.
Jak dochodzenie może być prowadzone nie przeciwko komuś . Przecież rodzice tej dziewczynki ,to ludzie bez mózgu. świadomie narażający życie i zdrowie innych ludzi . Jak można takiego psa powierzyć opiece dziewczynki i to jeszcze bez kagańca. W ogóle powinno być zabronione trzymanie takich psów w domach . Takie niebezpieczne rasy powinno się trzymać ale tylko w ZOO.
codzienie na dużym podwórku pomiędzy ul.Drukarską a Rzemieślniczą widuję lużno biegające i obszczekujące dorosłych i dzieci psy różnej maści.Zapraszam patrole Straży Miejskiej i Policji bo uwagi do właścicieli nie trafiają.