
Wyłącznie napięta sytuacja polityczna w Katalonii spowodowała, że Andrzej Dadełło nie został przed kilkoma laty właścicielem trzecioligowego CF Badalona.
- Byłem już po rozmowach z władzami miasta ws. odkupienia 51 proc. udziałów w klubie. W zasadzie wszystko było już ustalone. Ostatecznie uznałem jednak, że to zbyt ryzykowne przedsięwzięcie. W Katalonii zrobiło się wówczas zamieszanie polityczne związane z separatystycznymi aspiracjami Katalonii. A gdyby katalońskie kluby zostały wyrzucone przez hiszpańską federację i skazane na grę w małej, regionalnej lidze, to biznesowo ten projekt traciłby sens – zdradza Andrzej Dadełło.
CF Badalona występuje w Segunda Division B, czyli na trzecim poziomie rozgrywkowym.
Dadełło: - Na tym szczeblu w Hiszpanii nie ma wielkich pieniędzy. Śmiało można funkcjonować z budżetem na poziomie 1,5 mln euro. Po awansie do Segunda Division robi się już całkiem dobrze spinający się biznes, bo tylko z praw telewizyjnych na tym poziomie jest około 6 mln euro. Ponadto w takim mieście jak Badalona, grając na zapleczu La Ligi, można uzyskać naprawdę spore przychody z dnia meczowego.
Właściciel Miedzi nie ukrywa, że niedoszła inwestycja w Hiszpanii, miała na celu wzniesienie jego piłkarskiego biznesu na wyższy poziom. Badalona mogła przecież stać się dla Miedzi otwartym oknem na hiszpański rynek. A, że jest na nim mnóstwo piłkarzy, których relacja ceny do jakości jest niezwykle korzystna, przekonywać nikogo nie trzeba.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
W. Górski miał grać w Milanie
Dadełło zaczyna odpływać....lat liga ale w szachy !
A jaki to problem kupić klub w Hiszpanii, skoro kupuje się firmy w całej Europie? Trzecioligowy z obecnym budżetem 500.000 EURO rocznie? Wielki mi odpływ.
Za duzo gra w FIFA
Dadello ma już dwa kluby w Polsce. Polonia Wrocław to szachowa potęga nie tylko w Polsce. Ciekawe pomysły.
a dlaczego ten kub był taki tani? No właśnie, bo był kryzys i można było tanio kupić. Dzisiaj pewnie kosztuje 5x więcej