
Legnicka drogówka zatrzymała 28-letnią kobietę, która bez prawa jazdy, OC i przeglądu rejestracyjnego przewoziła pod wpływem alkoholu blisko pół tysiąca rynkowych porcji narkotyków. Wpadła, bo ... nie miała zapiętych pasów.
17 kwietnia na terenie Prochowic funkcjonariusze legnickiej drogówki zatrzymali do kontroli samochód marki Peugeot, którym kierowała 28-letnia mieszkanka gminy Malczyce. Powodem interwencji były niezapięte pasy bezpieczeństwa. Podczas kontroli okazało się, że kobieta ma zabrane prawo jazdy, zaś samochód nie posiada obowiązkowego ubezpieczenia OC, a jego dowód rejestracyjny został elektronicznie zatrzymany w ubiegłym roku. To jednak dopiero początek kłopotów 28-latki.
- Policjanci kontrolując dokumenty 28-latki, poczuli unoszącą się woń alkoholu. Przebadali więc ją alkomatem, który wykazał 0,4 promila w wydychanym powietrzu - mówi mł. asp. Jagoda Ekiert z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Legnicy.
Policjanci postanowili przeszukać także samochód i torebkę kobiety.
- W torebce funkcjonariusze znaleźli woreczek strunowy z marihuaną oraz paczkę po papierosach z metamfetaminą, a także wagę elektroniczną. Z zabezpieczonych substancji można byłoby uzyskać blisko 500 porcji handlowych środków odurzających - informuje policyjna rzecznik.
Na tym jednak nie kończą się problemy kobiety. - Zatrzymana nie potrafiła wytłumaczyć policjantom w jakim celu wybrała się w podróż, dlatego z uwagi na obowiązujące obostrzenia związane ze stanem epidemii, policjanci sporządzili dodatkową dokumentację do sanepidu celem nałożenia kary administracyjnej - dodaje mł. asp. Jagoda Ekiert.
Teraz kobiecie grozi od 10 lat więzienia i kara grzywny od PSSE w wysokości nawet 30 tys. zł.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ciekawe czy sprawdzili bagażnik samochodu. Nie zdziwiłbym się gdyby wiozła jakieś zwłoki
Na głupotę nie ma rady.
Brawo!!! Angelika haha
Kumata babeczka nie ma co
"Pani kurier" problemem nie jest prawo, policja, sąd, odsiadka. Jej problemem jest gniew właściciela towaru i to co jej każe zrobić za taki fail.
Brawo chłopaki. Takich trzeba eliminować.