
Fortuna I Liga nabiera tempa. W środę Miedź Legnica zmierzy się na wyjeździe z Chojniczanką Chojnice. Początek meczu o godz. 20.00. Pisana relacja na klubowym Twitterze.
- Mecz w Sosnowcu bez dwóch zdań powinniśmy wygrać. Ułożyło się inaczej i cieszymy się, że kolejne spotkanie mamy już w środę. Chcemy się zrehabilitować. Jesteśmy, delikatnie mówiąc, wkurzeni po tym meczu. Jedziemy do Chojnic udowodnić swoją wartość - zapowiada na oficjalnej stronie Miedzi, Krzysztof Danielewicz, który ostatnie dwa sezony spędził właśnie w Chojniczance, a przez tamtejszych kibiców wybrany był nawet najlepszym piłkarzem minionych rozgrywek.
- Miło wspominam Chojnice. Ale teraz koncentruję się na tym, żeby jak najlepsza była sytuacja Miedzi. Akurat dosyć szybko na drodze stanęła nam Chojniczanka i skupiam się na tym, żeby wywieźć z Chojnic zwycięstwo – dodaje pomocnik.
Chojniczanka podobnie, jak Miedź i jeszcze cztery inne zespoły, w czterech kolejkach uzbierała 7 punktów. Podopieczni trenera Josefa Petrika sezon rozpoczęli niemrawo, bo od remisu (1:1) w Suwałkach i domowej porażki (0:1) z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Potem jednak przyszły dwa kolejne zwycięstwa – w delegacji z Olimpią Grudziądz (5:3) i u siebie z Termaliką Nieciecza (1:0).
Po raz ostatni Miedź z Chojniczanką mierzyła się w maju 2018 r. Ten mecz przeszedł do historii legnickiej piłki. Zespół trenera Dominika Nowaka wygrał na Stadionie im. Orła Białego 5:1 i zapewnił sobie tym samym awans do Lotto Ekstraklasy. Z tamtej Miedzi niewiele jednak zostało. Z obecnej kadry rozstrzelanie Chojniczanki sprzed 14 miesięcy pamiętają już tylko: Marquitos, Adrian Purzycki, Grzegorz Bartczak i Paweł Zieliński.
Na zdjęciu: Krzysztof Danielewicz. FOT. Andrzej Trzeciak (TuLegnica.pl)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie