
Jak informuje Andrzej Lampart z TVP Wrocław, w ubiegłym tygodniu na terenie rekultywowanych żwirowni w Nowej Wsi Legnickiej oraz w Składowicach odkryto nielegalnie składowane odpady komunalne. Sprawą zajmuje się wydział do spraw przestępczości zorganizowanej w łódzkiej delegaturze Prokuratury Krajowej.
Przy udziale funkcjonariuszy Wydziału Zwalczania Przestępczości Środowiskowej Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska we Wrocławiu przeprowadzono badania na terenie obu żwirowni. W Nowej Wsi Legnickiej koparka wykonała 15 wykopów, w Składowicach 20 wykopów. I tu, i tu znaleziono nielegalnie składowane odpady komunalne. W Składowicach były nie tylko przysypane ziemią, ale też zalane warstwą betonu. Biegły pracujący na zlecenie Prokuratury Krajowej ma przygotować szczegółową opinię na temat składu fizyko-chemicznego odpadów. Śledztwo jest w toku.
Sprawa miała swój początek we wrześniu 2023 roku, gdy doszło do zatrzymania dwóch kierowców ciężarówek z transportem nielegalnych odpadów i właściciela działki, na której próbowano je zdeponować. Tak ujawniono istnienie zorganizowanej grupy przestępczej kierowanej przez 52-letniego obecnie Krzysztofa K., właściciela firmy śmieciowej spod Radomia. W nielegalną działalność zaangażowany był także syn Krzysztofa K.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Na pewno się wybronią wszyscy wiedzą że legnicy i dookoła to jest jeden śmietnik
Najważniejsze, że lewakom to nie przeszkadza. Co tam śmieci i odpady. Ważne, że węgiel jako najczystsza forma energetyczna nie zanieczyszcza lewakom środowiska.
zapewne ten proceder nie odbywał się bez udziału lokalnych rzezimieszków, to nie jest tak, że jechali sobie ze śmieciami pod drodze i znaleźli dziurę to się wykiprolwali. Te miejsca były wyszukiwane lub proponowane, sprawdzano stan zabezpieczeń (że ich nie ma) i oceniano czy ktoś szum podniesie, czy trzeba będzie dać mu w łeb czy w kieszeń. Także co dalej z ustaleniem osób zamieszanych?