
Komitetowi „Bezpartyjni i Samorządowcy” udało się zarejestrować listy wyborcze tylko w 19 z 41 okręgów wyborczych. Mimo to, ze startu w październikowych wyborach nie zrezygnował.
Zgodnie z Kodeksem wyborczym, do wystawienia list wyborczych we wszystkich okręgach, potrzebna jest pozytywna weryfikacja podpisów w co najmniej 21 okręgach. „Bezpartyjni” złożyli listy z podpisami w 24 okręgach, ale w pięciu – okręgowe komisje wyborcze zakwestionowały je.
Z różnych powodów – m.in. brak PESEL-u, błędne adresy, część podpisów należało do osób z innych okręgów. Nie pomogły odwołania do Sądu Najwyższego. Wszystkie skargi komitetu zostały oddalone.
O KŁOPOTACH BiS Z REJESTRACJĄ LIST PISALIŚMY JUŻ TUTAJ
W poniedziałek zapadła jednak decyzja, że „Bezpartyjni i Samorządowcy” w wyborach wystartują. Do mediów szybko wysłany został przekaz: „mimo kłopotów, mamy szanse na przekroczenie 5-procentowego progu wyborczego”. Prawda jest jednak taka, że szanse na to są bliskie zeru.
Doskonale zdaje sobie z tego sprawę lider „Bezpartyjnych”, prezydent Lubina Robert Raczyński (miał być „jedynką” w Warszawie, ale listy tam nie udało się zarejestrować), który jeszcze w sierpniu odgrażał się, że jego ugrupowanie zdobędzie kilkanaście proc. głosów, a dziś mówi o … szykowaniu się do przyszłorocznych przedterminowych wyborów.
Jednym z 19 okręgów w których BiS wystartują, jest okręg legnicko-jeleniogórski. Liderem listy jest Adam Myrda. O mandat senatora z Dorotą Czudowską (PiS) i Elżbietą Stępień (KO) powalczy Tymoteusz Myrda.
Na zdjęciu: Robert Raczyński (FOT. 24legnica.pl)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Raczyński... Bezpartyjni... buahahaha. Przecież to przybudówka PiSu. Najlepiej to widać w Dolnośląskim Sejmiku Województwa.