Kto leci do Turcji? Henrik Ojamaa i Marcin Warcholak odchodzą z Miedzi

Nie potrafię zrozumieć z rezygnacji z Ojaamy.To człowiek,który potrafił dać bardzo solidne 70 minut w Ekstraklasie.Owszem,70,bo rzadko zdarzał mu się dobry cały mecz,ale to jest człowiek,który grał kiedyś w szkockim Motherwell\'u, o naprawdę solidnych umiejętnościach...W I lidze bywało różnie,niemniej,ciągle pozostawał bardzo pewny.Oddanie go wydaje mi się nieprzemyślane i niepotrzebne.

Od początku było wiadomo ,że między Nowakiem a Oyama istnieje jakiś konflikt i może dlatego się go pozbywa.

Bez przesady Ojaama w tym sezonie gra po prostu słabo zagrał może 2 dobre mecze a mimo to trener dawał mu grać. Niestety po przyjściu Romana Heniek rozgościłby się na ławce rezerwowych a na to pewnie nie chciałby sie zgodzić. Dziwne że Ojaama tak slabo grał bo liga jest skrojona pod niego. Dziwi mnie odpuszczenie Warcholaka, gość jak gral to grał dobrze poza tym podpisuje sie z nim 3 letni kontrakt i rezygnuje po pół roku. Nie jest to poważne tym bardziej że do rywalizacji z Pikkiem będzie Bartczak no chyba że Pietrowski ale obaj lepiej czują się na prawej stronie.

W pamięci utkwił mi dosłownie jeden dobry mecz w wykonaniu Ojaamy. Reszta to odbijanie się od ściany. Natomiast Warcholak w każdym wejściu prezentował się wybornie - dynamiczne wejścia w pole karne, dobry strzał no i znak firmowy: wyrzuty z autu.

Po pierwszym sparingu Miedź dalej bardzo przeciętna w ataku. Strata Łukiego i oczekiwanie w pozycji leżącej na cud, to cd. niemocy mentalnej. Zespół musi posiadać charakter nieustępliwego zwycięzcy. Bez tego, samokrytyka po przyszłych niepowodzeniach mija się z celem