
Legniccy radni omówili sytuację finansową i działalność miejskich spółek w roku 2024. Wszystkie poza Miejskim Przedsiębiorstwem Komunikacyjnym wypracowały zysk i są w dobrej kondycji. MPK boryka się z problemami od lat. - Nie jestem w stanie w ciągu jednego roku uzdrowić tak finansów miasta, jak i finansów spółki - podkreślał prezydent Maciej Kupaj.
Z ośmiu spółek, w których Legnica posiada udziały, cztery - Legnickie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji, Legnickie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej, Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne oraz Strefa Aktywności Gospodarczej - należą w stu procentach do miasta. Na zaproszenie przewodniczącej Rady Miejskiej Legnicy Karoliny Jaczewskiej-Szymkowiak ich przedstawiciele pojawili się wczoraj na sesji, aby przedstawić sytuację finansową i działalność firm w ubiegłym roku. Pomimo upomnień ze strony przewodniczącej i prezydenta Macieja Kupaja, radni próbowali zadawać także pytania wykraczające poza zakres debaty, co w połączeniu z zapisami paragrafu 29 Statutu Miasta Legnica sprawiło, że wyczerpali swe limity czasowe zanim dobiegła końca. Wzbudziło to niezadowolenie zwłaszcza w szeregach Prawa i Sprawiedliwości.
Tak LPGK, LPWiK, SAG, jak i MPK są w stabilnej sytuacji finansowej, choć ta ostatnia ze spółek zakończyła rok 2024 stratą.
- 61 procent z 201 etatów to kierowcy - objaśniała Natalia Kozierwaska, główna księgowa MPK. - Ograniczamy administrację, ale wzrosły koszty usług zewnętrznych.
Radni pytali m.in. dlaczego już w roku 2024 spadły wpływy ze sprzedaży biletów autobusowych, skoro Legnicka Karta Miejska zaczęła obowiązywać z dniem 1 stycznia 2025 roku. Kazimierz Woś, specjalista ds kontrolingu w MPK, wyjaśnił, że w roku 2024 pasażerowie zachowywali się ekonomicznie, tzn. rezygnowali z kupowania biletów jednorazowych na rzecz tańszych w dłuższej perspektywie biletów miesięcznych.
Według radnej Katarzyny Odrowskiej, do korzystania z komunikacji publicznej zniechęcać może zła, bo nieodpowiadająca potrzebom, sieć linii autobusowych.
Problemem, który będzie musiał zostać rozwiązany w najbliższych latach, jest starzenie się taboru autobusowego.
- Musimy znaleźć na to kilkadziesiąt milionów złotych - mówił prezydent Maciej Kupaj. Takich pieniędzy nie da się wygospodarować w budżecie miasta, dlatego ratusz czeka na nowe możliwości pozyskania środków zewnętrznych.
Obecnie spółka ma 63 autobusy. Średni wiek taboru wynosi prawie 11 lat. Zgodnie z podpisaną umową, do 30 października 2025 roku, Solaris dostarczy MPK dwa nowe autobusy elektryczne, a w pierwszych miesiącach 2026 roku cztery kolejne wraz z ładowarkami oraz ładowarką pantografową.
Radni przyjęli informację o sytuacji finansowej i działalności spółek w roku 2024 stosunkiem głosów 11 "za", 7 "przeciw". 1 radny wstrzymał się od głosu, a 2 nie głosowało.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.