
Policjanci i funkcjonariusze Placówki Straży Granicznej w Legnicy zatrzymali na autostradzie A4 dostawczy bus z 13 cudzoziemcami, którzy próbowali nielegalnie dostać się do Niemiec. W przerzut nielegalnych imigrantów tzw. "szlakiem bałkańskim" było zaangażowanych dwóch młodych legniczan i 30-letnia mieszkanka powiatu legnickiego.
Akcja została przeprowadzona 6 grudnia na stacji benzynowej przy autostradzie A4 w Legnicy. Wyposażeni w długą broń funkcjonariusze otoczyli białe iveco, wytypowane w wyniku pracy operacyjnej do kontroli.
- W pojeździe dostawczym, wypożyczonym w celu popełnienia przestępstwa, za stertą kartonów znajdowało się 10 obywateli Turcji i 3 obywateli Afganistanu, którzy nie posiadali dokumentów i nielegalnie przekroczyli granice państwa, próbując dostać się do krajów zachodnich Unii Europejskiej - mówi major Joanna Konieczniak, rzeczniczka prasowa Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Na gorącym uczynku wpadli również członkowie grupy przestępczej, zajmującej się nielegalnym przemytem osób przez granicę. To 24-letni mieszkaniec Legnicy, który kierował busem, oraz pilotująca go osobowym volkswagenem para: 22-latek z Legnicy i 30-letnia mieszkanka powiatu legnickiego. Za złamanie art 264 Kodeksu karnego grozi im od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Prokuratura Rejonowa w Legnicy wystąpiła z wnioskiem do sądu o ich tymczasowe aresztowanie.
Sąd aresztował podejrzanych na okres trzech miesięcy.
Jak mówi major Joanna Konieczniak, przemytnikami zajmuje się policja, funkcjonariusze Straży Granicznej skupili się natomiast na 13-osobowej grupie cudzoziemców. Wszyscy niezgodnie z prawem przekroczyli słowacko-polską granicę, przez którą prowadzi tzw. szlak bałkański. Nie posiadają żadnych dokumentów uprawniających ich do legalnego pobytu w Polsce.
- Wobec cudzoziemców wszczęto zostało postępowanie karne - informuje major Joanna Konieczniak. - Podczas przesłuchania cudzoziemcy przyznali się do przekroczenia granicy wbrew przepisom przy użyciu podstępu oraz we współdziałaniu z innymi osobami. Dobrowolnie poddali się karze 1 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata próby. Dodatkowo za nielegalny pobyt w Polsce ukarani zostali mandatami karnymi wynoszącymi 460 zł każdy.
Zostało wszczęte postępowanie administracyjne mające na celu zobowiązanie cudzoziemców do wyjazdu z Polski. Do czasu jego zakończenia obywatele Turcji zobowiązali się stosować się do użytych wobec nich środków detencji zastępczej. Z Afgańczykami sytuacja jest bardziej skomplikowana, bo nie posiadali żadnych dokumentów tożsamości. Do czasu ustalenia ich prawdziwych danych umieszczeni zostali w strzeżonym ośrodku dla cudzoziemców.
- Na polsko-niemieckim obszarze Schengen od sierpnia tego roku zauważalny jest wzrost presji migracyjnej z kierunku bałkańskiego - mówi mjr Joanna Konieczniak. - Ma to związek z przywróceniem kontroli granicznej przez Czechy na granicy ze Słowacją, który spowodował przesunięcie działania sprawców na szlaki prowadzące przez Polskę. Na tym kierunku podobnie jak na kierunku białoruskim działają wyspecjalizowane międzynarodowe grupy przestępcze.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ukraińcy też ciągną samochody do siebie nie bojąc się wojny. Interesy kwitną i nikt nie boi się, że rakieta trafi...ot fenomen nowoczesnej wojny
Fenomenem jest to że nie leczy się psychicznie takich ludzi jak ty