
Miał być poważnym wzmocnieniem, okazał się niewypałem. Miedź Legnica dała wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy Krzysztofowi Danielewiczowi.
Krzysztof Danielewicz do Miedzi trafił przed obecnym sezonem. To właśnie m.in. na nim trener Dominik Nowak miał budować nową drużynę, wszak 28-latek do Legnicy przyjechał ciesząc się zasłużoną opinią gwiazdy I ligi. Poprzednie dwa sezony grał dla Chojniczanki Chojnice. W kampanii 2018/2019 w 26 spotkaniach strzelił 9 bramek, a w przypadku defensywnego pomocnika takie liczby muszą robić wrażenie. Dodajmy, że Danielewicz ma na swoim koncie 92 mecze w ekstraklasie, w barwach Cracovii Kraków, Śląsku Wrocław i Górniku Łęczna.
W Miedzi od samego początku jednak zawodził. W pierwszej części sezonu wystąpił w 19 meczach (w 14 był w wyjściowym składzie), strzelając jednego gola. Danielewicz nie spełnił pokładanych w nim nadziei, a po zimowych wzmocnieniach, jego szanse na wygranie rywalizacji o miejsce w składzie z Omarem Santaną i Josipem Soljiciem są bliskie zeru.
Pomocnik nie trenuje z zespołem trenera Nowaka, nie pojawił się na środowej sesji zdjęciowej, wiadomo też, że nie pojedzie na zgrupowanie do Turcji. W klubie potwierdzają, że jego czas w Miedzi minął. Bez pracy Danielewicz jednak nie zostanie. Jego usługami zainteresowane są bowiem aż trzy kluby, wszystkie z I ligi.
Danielewicz związany z Miedzią jest ważnym do czerwca 2021 r. kontraktem. Jego rozwiązanie nie wchodzi jednak w grę. Miedź pomocnika wypożyczy bądź sprzeda. Wg portalu Transfermarkt aktualna wartość rynkowa Danielewicza to 75 tys. euro.
Dodajmy, że były już zawodnik, z którym Miedź zimą rozwiązała kontrakt – Rok Mislov, właśnie znalazł nowy klub. 31-letni Chorwat związał się z austriackim drugoligowym SV Horn.
FOT. B. HAMANOWICZ (MIEDŹ LEGNICA)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Tak to już bywa najsłabsze ogniwa zawsze odpadają. I tak jak napisał Pan redaktor był jednym ze słabszych zawodników w rundzie jesiennej . Jeszcze na początku jakoś ta jego gra wyglądała ale jak to się mówi im dalej w las tym gorzej .
Jeszcze Bartczak, Byrtek, Makuch ,Purzycki .Sciagnac solidnego srodkowego obronce(ogranego) Napastnika do Sabali i gramy
Od Bartczaka to się odpie... Równo rok temu inny autorytet Miedzi też został odpalony i w szatni zrobiło się Las Vegas. Czym to się skończyło to każdy widział.
Marcin Pietrowski z Piasta podobno blisko Miedzi (info z Twittera) jeżeli chcecie obrońce ogranego to jest
Na Bartczak zawsze można liczyć.
BARTCZAK-a byłeś Ty kolego kiedy w szatni? Grzegorz nawet jeśli nie będzie grał na wiosnę, to jest cholernie ważnym spoiwem. Zgadzam się, że odpalenie Łobo rozmiękczyło chłopaków w kierunku Las Vegas/Palmas.
Nowaka sie pozbyć i bedzie git.
Nie wiem jak w szatni ale na boisku Bartczak najslabszym ogniwem, zaraz za nim Purzycki a my pozbywamy sie Danielewicza. Oczywiscie najslabszy w druzynie to trener. Do Pana Nowaka pasuje powiedzenie im dalej w las..... Pozbyc sie pseudo trenera to i w szatni sie polepszy. A moze i Łobo dac szanse na ławce trenerskiej.
Dobrze napisane. Pozbyc sie z lawki partacza Nowaka.
Ogladalem mecz dzisiaj mecz z Chrobrym i uważam że nic się nie zmieniło wcale nie wyglada to dobrze. Nasi piłkarze są jacyś zagubieni. Lubie tych chłopaków ale czarno to widzę. Tak jak twierdziłem wcześniej mamy dobych zawodników tylko trenerowi brak koncepcji. Cały czas twierdze że należało zmienić trenera.
Ogladalem mecz dzisiaj mecz z Chrobrym i uważam że nic się nie zmieniło wcale nie wyglada to dobrze. Nasi piłkarze są jacyś zagubieni. Lubie tych chłopaków ale czarno to widzę. Tak jak twierdziłem wcześniej mamy dobych zawodników tylko trenerowi brak koncepcji. Cały czas twierdze że należało zmienić trenera.