Miedź Legnica zagra z GKS-em Tychy. Transmisja meczu na Ipla.tv

W najbliższą sobotę Miedź Legnica zagra w Tychach z będącym blisko strefy barażowej GKS-em. Nasza drużyna powalczy o drugie w sezonie wyjazdowe zwycięstwo. Nie będzie to jednak łatwe zadanie, bowiem GKS solidnie punktuje, a szczególnie groźny jest na własnym boisku.

- Na pewno ich dorobek punktowy jest niezły. Styl zespołu trochę zmienił się wraz z przyjściem nowego trenera, bo zespół nie operuje tak dużo piłką jak wcześniej, nie ma aż tak wysokiego posiadania i nie jest stroną dominującą w czasie gry. Czekają na kontrę po odbiorze, szybko starają się przenieść grę na połowę przeciwnika, bazując też na stałych fragmentach, z których kilka bramek już zdobyli – ocenia Marcin Biernat, który przed zasileniem Miedzi występował właśnie w GKS-ie Tychy.

Górnośląski klub w przeszłości reprezentował też Kamil Zapolnik, w obecnym sezonie najlepszy strzelec Miedzi, który właśnie z Tychów trafił do ekstraklasowego Górnika Zabrze. - Na pewno pozytywnie wspominam ten okres. Była to dla mnie pierwsza taka przeprowadzka, na drugi koniec Polski. Z GKS-u trafiłem do ekstraklasy, więc ten klub wspominam miło i z sentymentem – zauważa Kamil Zapolnik. 

Tyszanie w tym sezonie w dwunastu meczach zgromadzili już 20 punktów, odnosząc pięć zwycięstw, pięć meczów remisując i ponosząc dwie porażki, przy bilansie bramkowym 18:11. Na własnym boisku podopieczni trenera Artura Derbina wygrali cztery spotkania, dwukrotnie dzielili się z rywalami punktami i ponieśli jedną porażkę (bramki 12:4). Sposób na GKS w Tychach znalazła Korona Kielce, która wygrała 1:0. Najlepszymi strzelcami drużyny są Bartosz Biel, Łukasz Grzeszczyk i Szymon Lewicki, którzy zdobyli po trzy bramki. 

- O obecnym GKS-ie ciężko mi coś więcej powiedzieć, bo zostało niewielu chłopaków z okresu moich występów. Śledziłem ich grę, gdy byłem w Górniku, a teraz występując w pierwszoligowej Miedzi śledzę ich jeszcze uważniej. Jestem na bieżąco, ale jeżeli chodzi o schemat gry czy założenia, to od mojego ostatniego meczu w Tychach zmieniło się wiele, bo zarówno sztab szkoleniowy, jak i praktycznie cała drużyna – podkreśla najlepszy strzelec Miedzi.

- Spodziewamy się twardego i ciężkiego meczu, bo GKS zawsze stawia trudne warunki i jest dobrze zorganizowany. Na pewno będziemy musieli kruszyć ten mur. Musimy być cierpliwi, bo wiemy, że ten mecz będzie ciężki. Na to się nastawiamy, ale mamy też swój pomysł na to spotkanie. Chcemy zdobyć trzy punkty – dodaje Zapolnik.

GKS stawiany jest dzisiaj w roli czarnego konia rozgrywek, choć w Tychach już od lat nie kryją wysokich aspiracji, sięgających piłkarskiej elity. - Ciężko wyrokować po dwunastu kolejkach. Coś więcej będzie można powiedzieć po 25-30 rozegranych spotkaniach. Teraz tabela jest spłaszczona, każdy ma szanse, żeby zająć miejsca barażowe. Nie ma co w tej chwili rozpisywać kandydatów do awansu, tylko trzeba walczyć i w każdym meczu zdobywać jak największą liczbę punktów – zaznacza Biernat.

Dla obrońcy Miedzi sobotni wyjazd do Tychów będzie podróżą sentymentalną, podczas której odwiedzi stare kąty i spotka się z byłymi kolegami. - Trudno powiedzieć czy serce mocniej zabije. Na pewno spędziłem tam fajne trzy lata. W pierwszym sezonie niedużo zabrakło nam do awansu do ekstraklasy. Czułem się dobrze, do tej pory ludzie stamtąd pytają co u mnie słychać, więc zawsze jest miło wrócić w miejsce, gdzie czuło się dobrze i było szanowanym. Na pewno wrócą fajne wspomnienia – kończy defensor.

Początek sobotniego meczu o godz. 17.00. Pojedynek transmitowany będzie za pośrednictwem platformy Ipla.tv. Relacja pisana dostępna będzie na klubowym Twitterze. Aby ją śledzić nie trzeba być zalogowanym na portalu.

Źródło: Miedź Legnica SA. FOT. B. Hamanowicz