
Miedź Legnica zremisowała 1:1 z Chrobrym Głogów w swoim drugim zimowym meczu kontrolnym. Gola dla naszej drużyny strzelił Valerijs Sabala.
Strzał głową łotewskiego napastnika z 71 min. spotkania dał Miedzi wyrównanie. Gospodarze prowadzili bowiem od 52 min. dzięki trafieniu wypożyczonego z Pogoni Szczecin Adriana Benedyczaka. Czwartkowy sparing był drugim i ostatnim już przed wylotem na zgrupowanie do Turcji. Tam Miedź rozegra cztery spotkania, z estońską Levadią Tallin, serbskim Graficar i ukraińskimi: Ingulets oraz Obolonem Kijów.
Warto odnotować, że potyczce z Chrobrym, w Miedzi wystąpił już dopiero co pozyskany były obrońca Lechii Gdańsk i Piasta Gliwice Marcin Pietrowski. Zabrakło za to wciąż dochodzącego do zdrowia Marquitosa oraz Henrika Ojaamy. Absencja Estrończyka nie była przypadkowa. Prawdopodobnie jeszcze w tym okienku transferowym odejdzie on z Miedzi do Widzewa Łódź.
Chrobry Głogów – Miedź Legnica 1:1 (0:0)
Bramki: Benedyczak 52 – Sabala 71.
Miedź: Załuska - Zieliński, Musa, Mijusković, Pikk - Łukowski, Soljić, Santana, Makuch, Kort – Roman.
II połowa: Szpaderski – Pietrowski, Byrtek, Musa, Bartczak - Purzycki, Santana, Heredia, Śliwa, Kort - Sabala.
FOT. B. HAMANOWICZ (MIEDŹ LEGNICA)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jedyny pozytyw tego sparingu to transmisja on-line i możliwość zobaczenia na własne oczy co prezentuje Miedź po miesiącu przygotowań. Wnioski może każdy sobie swoje wyciągnąć kto pooglądał. Ja widziałem na boisku drużynę Miedzi grającą wolno i bez pomysłu, tworzącą niewiele groźnych sytuacji, klepiącą w zwolnionym tempie piłkę wszerz boiska daleko od bramki przeciwnika i często podczas takiego klepania tracącą piłkę gdzie przeciwnik prostymi środkami i dosłownie dwoma podaniami po przejęciu już jest pod naszą bramką - tak dzisiaj straciliśmy gola i niedużo brakowało żeby podobnie padł jeszcze przynajmniej jeden (zresztą przyjmowanie takich dwupaków to specjalność zespołu Nowaka). Oczywiście żarliwi obrońcy Nowaka dostrzegli zapewne mnóstwo pozytywów w końcu z takim potentatem jak Chrobry remis to cenna rzecz budująca mental i jaki progres po porażce z innym potentatem czyli Odrą - ktoś nie znający zupełnie realiów ligi a oglądający sparingi mógłby pomyśleć, że Odra i Chrobry grają o awans a Miedź o utrzymanie. No ale co tam moje marudzenie przecież trener jest jak zwykle zadowolony.
"Dominik Nowak: Jesteśmy zadowoleni, bo poszliśmy do przodu jeśli chodzi o organizację i sposób gry. Przed nami trzy tygodnie, które chcemy maksymalnie wykorzystać, bo są elementy, nad którymi chcemy popracować i takie, których jeszcze nie wdrażaliśmy"
Czyli kto jest zadowolony??? Nowak i Mokry??? Bo ja zdecydowanie NIE ......i wątpię, że zadowolony z takiej gry jest Andrzej Dadełło.
No chyba, że Nowaka cieszą te dwa najbliższe tygodnie w ciepłej Turcji - to może stąd te zadowolenie.