
Miedź Legnica wygrała 1:0 we Wrocławiu ze Śląskiem w meczu 1/8 finału piłkarskiego Pucharu Polski. Gola na wagę awansu do ćwierćfinału strzelił Borja Fernandez. Były zawodnik Celty Vigo do bramki gospodarzy trafił tuż przed przerwą.
- Na Lechię piłkarze Śląska fundowali kibicom bilety za zyla. Po tym, jak zagrali dziś, chyba czas chodzić z kolędą po domach i darmowymi zaproszeniami – tak na Twitterze podsumował występ wrocławian, dziennikarz „Przeglądu Sportowego” Michał Guz. Nic dodać, nic ująć.
Wtorkowy mecz był dość ponurym widowiskiem. Śląsk konsekwentnie kompromitował się przez 90 min., a nie oszczędzał się nawet w przerwie, kiedy to Łukasz Broź przekonywał dziennikarza Polsatu Sport, że jego drużyna gra nieźle, stara się, ale nie bardzo jej wychodzi, bo Miedź gra piątką obrońców. Może więc i dobrze, że męczarnie Brozia i jego kolegów oglądała tylko garstka widzów.
Ale zostawmy Śląsk, to nie nasz problem. Miedź we Wrocławiu też nie zagrała jakiegoś koncertu, ale na tle beznadziejnych gospodarzy była poukładana, konsekwentna, solidna i przede wszystkim inteligentna. Dobrze zresztą mecz podsumował trener Dominik Nowak.
- Realizowaliśmy swoje założenia, byliśmy blisko ustawieni, dobrze się asekurowaliśmy. Jest to mały rewanż za to 0:5, który nas podbudowuje pod kątem ligi, a przed nami arcyważny mecz w Zabrzu – krótko i na temat!
Tak, jak w sobotnim meczu z Wisłą Kraków, Nowak we Wrocławiu sięgnął po ustawienie z trójką obrońców. Tyle że gdy się Miedź broniła, wyglądało ono na 5-3-2, na co tak narzekał wspomniany już Broź. Wobec tego, że najkreatywniejsi piłkarze leczą kontuzje, taka taktyka wydaje się być dobrym rozwiązaniem. Bo zwyczajnie się sprawdza w praniu, o czym świadczą ostatnie wyniki.
Aha. Jeszcze o golu. Kto nie widział – polecamy! Trzech defensorów Śląska robi Autostradową Obwodnicę Wrocławia dla Borjy Fernandeza. No to Hiszpan wjeżdża na nią z piłką przy nodze i spokojnie pokonuje Jakuba Wrąbla. Miedź mogła wygrać okazalej, ale w drugiej połowie nie potrafiła wykończyć kilku kontr. Jeden gol na słaby tego wieczoru Śląsk w zupełności jednak wystarczył.
Śląsk Wrocław – Miedź Legnica 0:1 (0:1)
Bramka: 0:1 Borja Fernandez 43.
Śląsk: Wrąbel - Broź, Pawelec, Golla, Cotra – Pich (74 Szczepan), Augusto, Pałaszewski (82 Samiec-Talar), Gąska (46 Gąska), Cholewiak - Robak.
Miedź: Sapela – Żyro, Osyra, Pikk - Zieliński, Purzycki, Borja Fernandez (90 Bartczak), Miljković - Szczepaniak (77 Piasecki), Ojamaa - Forsell (90+2 Garguła).
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie