
Czy Miedź Legnica była gorszym zespołem od Wisły Płock, Arki Gdynia czy Śląska Wrocław? Nie była, a jednak to ona została wypchnięta z elity. Sprawę należy jednak postawić jasno – zasłużyła sobie na to.
Miedź spadła z Lotto Ekstraklasy zasłużenie. Na degradację pracowała sumiennie przez cały sezon, a w miarę udany start sezonu i późniejsze pojedyncze triumfy, tylko na chwilę zakryły braki w uzębieniu legnickiego lwa. Więcej! Uśpiły jego czujność, wprowadziły w zbyt dużą pewność siebie i narzuciły myślenie typu: „nie no, przecież nie spadniemy!”.
Miedź do tego ekstraklasowego towarzystwa trochę nie pasowała. Nie pasowała gdy rozgrywała dobre mecze, a cała futbolowa Polska cmokała z zachwytu, chwaliła beniaminka z Legnicy za ładną dla oka techniczną grę, posiadanie piłki i zazdrościła Dominika Nowaka – trenera, który rzucił ekstraklasowej rąbance wyzwanie.
Ale nie pasowała również, gdy grała źle. Miedź miała problemy z odnalezieniem się w lidze na wskroś fizycznej. Borja Fernandez, Omar Santana i inni legniccy Hiszpanie doskonale znają równie kontrowersyjnego, co charyzmatycznego Paco Jemeza. Trener ten kiedyś przyznał, że kiedy Bóg rozdawał rozum, on stał w kolejce po cojones (po hiszpańsku - jaja). Czy piłkarze Miedzi mieli cojones? Na pewno nie w derbach w Lubinie i jeszcze kilku innych meczach. Co do Jemeza, to właśnie spadł z Rayo Vallecano z Primera Division. Dodajmy, że z honorem, patrz – ogranie Realu Madryt.
Ale winni spadku są nie tylko piłkarze. Lotto Ekstraklasy uczyli się również trener Dominik Nowak, dyrektor sportowy Marek Ubych, a także właściciel klubu Andrzej Dadełło. To przecież ten tercet był odpowiedzialny za politykę kadrową. Dzisiaj, ci panowie już wiedzą, że nie da się utrzymać w ekstraklasie grając przez 3/4 sezonu bez dobrego bramkarza oraz bez klasycznego napastnika - tzw. „dziewiątki”.
O dokonanych transferach i wypożyczeniach można by długo się rozwodzić. Były nietrafione (Elton Monteiro, Mateusz Żyro, Anton Kanibołocki), w miarę trafione (Henrik Ojamaa, Artur Pikk) ale i trafione (Joan Roman, Juan Camara, Borja Fernandez). Za sprowadzenie do Legnicy dwóch ostatnich - czapki z głów przed dyrektorem Ubychem!
Dominik Nowak jest dobrym trenerem, preferującym ofensywny futbol (zachowując skalę, bliżej mu do Jurgena Kloppa, Pepa Guardioli i Quique Setiena niż Jose Mourinho). Popełnił błędy. Nie zbudował solidnej obrony (65 straconych goli), zaniedbał stałe fragmenty gry (177 rzutów rożnych – 0 goli, tylko 2 gole w następstwie rzutów wolnych). Przed rokiem stawialiśmy mu pomnik za awans. To, że ekstraklasa negatywnie go zweryfikowała, nie oznacza, że w 12 miesięcy przemienił się w trenera słabego. To szkoleniowiec czujący grę, z otwartą głową, elastyczny taktycznie, mający w trakcie meczu plan B, a nawet i C.
Nowak powinien zostać w Miedzi i budować nową drużynę, która szybko wróci do elity. On sam wróci do niej jako szkoleniowiec mądrzejszy, bogatszy w doświadczenia. I odważniejszy, bo dla mnie symbolem spadku nie będzie mecz ze Śląskiem Wrocław, tylko ten bezbramkowy w Kielcach z grającą już o pietruszkę Koroną, która udawała, że przyszła do pracy. A Miedź? Cieszyła się z „cennego” punktu i też udawała. To właśnie tych dwóch punktów zabrakło do utrzymania się. Ok, wiem. W trzech spotkaniach z Zagłębiem Sosnowiec zdobyliśmy 1 (JEDEN) punkt.
FOT. B. Hamanowicz (miedzlegnica.eu)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dobra analiza!
Oglądając mecz w Kielcach przecieralem oczy że zdumienia. Graliśmy B.zachowawczo zamiast wyjść jak po swoje. Korona nic nie musiała, my tak. Wtedy już wiedziałem że spadamy ....
Mają to na co zasłużyli.
Ale 50 mln poszlo na stadion z podatkow. A klub jest prywatny.....
Miedz wynajmuje stadion i wytrzyj jad bo ci kapie z ust
Najbardziej w piłce nożnej irytuje kibica to że większość klubów zaczyna grać dopiero w doliczonym czasie .Albo ma takie przestoje kilkunasto-minutowe .Gdyby Miedź grała tak cały sezon jak ostatni mecz ,nie byłoby teraz łez z porażki
Ekstra klasa dumnie brzmi lecz umiejętności w tej naszej lidze każdy zespół ma bardzo marne wystarczy podworkowy zespół z Hiszpani żeby im pokazać prawdziwy futbolll
Ekstra klasa dumnie brzmi lecz umiejętności w tej naszej lidze każdy zespół ma bardzo marne wystarczy podworkowy zespół z Hiszpani żeby im pokazać prawdziwy futbolll