
Wywieziona na drugi koniec miasta i podrapana przez kontrolera Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Legnicy pasażerka wezwała policję. "Kanar" nie chciał się wylegitymować ani poczekać na przystanku na radiowóz, więc ścigała go w kolejnych autobusach. Ostatecznie uciekł, porzucając... towarzyszącą mu praktykantkę.
Natalia (imię zmienione) pracuje jako opiekunka osób starszych. W poniedziałek 10 czerwca około godz. 13 jechała autobusem MPK linii nr 24 do jednej ze swych podopiecznych. Już wysiadała na przystanku przy ul. Neptuna, gdy ktoś ją chwycił od tyłu za ramię. Kontroler biletów. Jak twierdzi, nie jechała na gapę. Miała w kieszeni bilet. Pod koniec podróży machinalnie zgniotła go, by po wyjściu wyrzucić do kosza.
Okazało się, że to źle. Kontroler stwierdził, że nie jest w stanie sprawdzić ważności biletu, i szybko sięgnął po bloczek z mandatami. Natalia poprosiła, by wysiadł z nią na przystanku, bo spieszy się do pracy. Czekała na nią starsza pani, którą się zajmowała. W odpowiedzi "kanar" kazał kierowcy zablokować drzwi.
- Złośliwie wywiózł mnie na drugi koniec miasta - opowiada kobieta.
Kontroler wziął od Natalii dowód osobisty, aby przepisać dane na blankiet. Potem - jak twierdzi pasażerka - nie chciał go oddać. Przywłaszczył też sobie pognieciony bilet, od którego zaczęła się kontrola. Bez niego nie ma szans na złożenie reklamacji.
W związku z tym na przystanku doszło do szarpaniny, po której Natalię boli ręka. Ma zadrapanie i siniaka na przedramieniu. Pomyślała, że tego nie podaruje. Próbowała ustalić nazwisko i numer "kanara", ale mężczyzna nie pozwolił się jej wylegitymować. Odwracał tyłem przyczepiony do smyczy identyfikator lub machał nim zasłaniając dane palcem. Pasażerka nagrywała zajście telefonem komórkowym. Przeglądając filmiki klatka po klatce, na jednym z nagrań przez mgnienie oka można odczytać numer służbowy kontrolera biletów. 374.
W takich sytuacjach w Natalię wstępuje bojowy duch. Zadzwoniła na policję i poskarżyła się, że została pobita przez "kanara". Kontroler biletów ani myślał czekać na radiowóz. Zmieniał autobusy a Natalia jeździła za nim i wskazywała funkcjonariuszom z patrolu, gdzie mają go szukać. W końcu udało mu się jej pozbyć - w ostatniej chwili wskoczył do autobusu i odjechał, porzucając na przystanku towarzyszącą mu młodą kobietę. Jak się okazało, praktykantkę, którą przyuczał do zawodu.
-To był jej pierwszy dzień w pracy - opowiada Natalia. - Przeżyła szok. Przyznała, że nie tak powinno wyglądać kontrolowanie biletów.
Czy kierownictwo MPK też jest w szoku. Nie wiemy. Próbowaliśmy porozmawiać z dyrektor Dorotą Kałużną, która zarządza spółką po przejściu na emeryturę prezesa Zdzisława Bakinowskiego. Poprosiła o mejl z pytaniami. Posłaliśmy. Czekamy na odpowiedź - opublikujemy ją niezwłocznie po otrzymaniu.
Aktualizacja: W linku poniżej jest stanowisko spółki MPK Legnica oraz spółki Kancelaria Wierzyciel z Leszna, która zatrudnia kontrolerów biletów.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Widziałem przebieg ontroli. Kobieta bezczelnie kłamie.
Dlaczego kłamie?
no to napisz jak to wyglądało
Lipa, zwany inaczej konarem. Jakby kłamała, to kontroler grzecznie poczekał by na policję i nie uciekał. Przecież nic nie miał by do ukrycia... A tak faktycznie lipa. Poza tym nie miał prawa jej więzić w autobusie i wywozić, wg regulaminu jest to dopuszczalne tylko jeżeli ktoś nie chce podac danych. Ona dobrowolnie dała dokument tożsamości, więc wg regulaminu powinen z nią wysiąść i tam ewentualnie z nią rozmawiać. A tak została pozbawiona swoich praw, czyli wolności.
To jest nas dwoje , kobieta zmyśliła wszystko . Wpadła w szał , miałam wrażenie że całkowicie nad sobą nie panuje . Tak nie zachowuje się ktoś kto ma ważny bilet . Wystarczyło poczekać aż Pan ją spisze wziąść dowod i bilet i się odwołać Mpk , ale z tego co widzialam, on nie był pogięty tylko wyglądał jak zjedzony przez psa . Nie dziwię się że ten Pan bał się opuścić autobus , a vo gdyby zamiast na policję zadzwonila po kolegów. Zwyczajnie się bał.
Z tego comi wiadomo to nie jedyny incydent z udziałem tego "kontrolera". Sam byłem świadkiem jak nastolatce mierzył plecak szkolny czy nie przekracza wymiarów.
Dużo razy ten pan sprawdzał mi bilet. Wszystko było kulturalnie. Ale zawsze ten bilet miałam...
Kiedyś chciał dać mi mandat za to, że wg niego zbyt późno skasowałem bilet. Chciał odemnie dowodu lub danych, powiedziałem że nie jest organem uprawnionym do legitymowania i jeśli chce moje dane to niech dzwoni po policję, oni spiszą zeznania i dane i wtedy będzie mógł wnieść wniosek o udzielenie mu tych informacji z notatki służbowej. Gość się zmarszczył i coś tam gmerał ale nie reagował gdy po kilku przystankach opuszczałem autobus.
Jeśli masz bilet, nigdy nie ma problemu. Znam pana z widzenia. Więc kupujcie ludziska bilety
Jeśli tak jej się śpieszyło, to dlaczego jeździła za nim z policją? A czy bilet był czytelny, czy nie, to się już nikt nie dowie... Tylko monitoring może tu pomóc rozwiać wątpliwości.
Pani Natalia to... Pani Natalia tamto... Bardzo wiarygodne jest opieranie wersji zdarzenia na podstawie oskarżeń jednej ze stron. Poza tym najwidoczniej Pani Natalii rzeczywiście tak się spieszyło do pracy, że jeździła za kontrolerem po całej Legnicy
Bo jak ją kontroler wywiózł na drugi koniec Legnicy to i tak była spóźniona. A jeżeli kontroler uważał, że wszystko było ok, to czemu nie poczekał na policję, tylko uciekł. Z tego co wiem to w większości autobusów jest kamera. Może całe zajście zostało na niej zarejestrowane.
Takim osobą jak legniczanin nie ma co tłumaczyć nie ma co z nimi dyskutować bo to jest wyznawca skrajno prawicowy nie dyskutuj z debilem bowiem sprowadzi cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem . Wystarczy że sprawca się wytłumaczył poczekam na policję i sprawy by nie było A tak ma coś za uszami . Jeżeli były kłopoty już z nim W pracy to dlaczego pracodawca nie wyciągną konsekwencji jeżeli poszkodowana ma rację powinny być wyciągnięte konsekwencje również wobec pracodawcy
No cóż skoro się przedstawiłeś to skorzystam z twojego imienia. Nie obrażaj całego miasta debilu ,bo wstawiając taki komentarz to tylko świadczy o twoim poziomie.
Na żadne maile ,,MPK'' nie odpisuje i nie odpisze. Więcej niż pewne, że będą mieli na tą całą akcję ,,wywalone''. Każdą aferę z tym ,,kanarem'' próbują zamiatać pod dywan. Jeszcze go bronią i twierdzą, że ten ,,kanar'' jest ofiarą hejtu. Tej dziewczynie, która została przez niego poszarpana sugeruje napisać list do Prezydenta Legnicy i nagłośnić ,,tą całą aferę'' w lokalnych mediach.
Coś laduje ta typiara. Skoro czuła się niewinna, to po co dawala mu dowód do spisania sie? Wtedy on by wezwał policję i by wszystko się wyjasnilo.
Starego dziada trzeba wziąć do zakładu psychiatrycznego na leczenie tępego ubeka,po pierwsze dziad nie ma prawa brać kogoś dowód tożsamości do rąk przy spisaniu osoba ukazująca powinna go trzymać w ręce żeby mógł spisać dane, widziałem akcje jak debil też robił z gościem cyrk co jechał do urzędu pracy i miał przejazd w tym dniu za darmo ponieważ był bezrobotnym bez prawa do zasiłku a ten ryja darł na cały autobus nie znając nawet jakie są przepisy,stary sklerotyk nie pamięta nawet jakie są przepisy i prawa.
Co ty piepszysz za głupoty. Kontroler to urzędnik i masz obowiazek dać mu dowod do ręki. Następny prawnik od 7 boleść się odezwał. Niemasz pojęcia to się nie wypowiadaj. Reguluje to ustawa o transporcie zbiorowym jakby co cebulaku.
Dyzio, kupuj bilety a nie będziesz musiał wypisywać głupot
I to ka być gazeta? Byłem świadkiem calego zdarzenia od Asnyka aż po piekary . Kobieta wpadła w szał rzucając się na kontrolera , krzyczała i klneła na cały autobus. Pasazerowie odsuwali sie od niej. Pan sprawdzający bilety podniósł rękę nad twarz w samoobronie poczym odsunął się od niej o kilka kroków dalej starając się skończyć pisać jej dane . Czy tak zachowuje się ktoś kto ma ważny bilet autobusowy nie sądzę. Skoro była z nim praktykantka która wszystko widziała dlaczego przed napisaniem takiej szmiry się spytacie drugiej strony o obrót sytuacji !!! Pisanie takie go artykułu z jednostronna wersja to prawdziwa żenada.
Bo ludzie 1. Lubią sensację 2. Lubią cwaniactwo i darmoszkę 3. Nienawidzą płacić 4. Jeszcze bardziej nienawidzą jak ktoś to sprawdza i egzekwuje. Każde kliknięcie czy komentarz to dla portalu odsłona strony czyli kasa z reklam. Prawda nie ma znaczenia. Oświadczenie MPK niczego nie zmieni w charakterze "wysłuchania drugiej strony". Tak jak bez znaczenia że za ten tekst pan Kani, z lubością używający pejoratywnego kolokwializmu "Kanar" wobec kontrolera biletowego zyskał bezsporną nominację do antynagrody Hiena Roku.
Nie wierzę takim świadkom, bo nie raz widziałxm jak ten stary alkoholik zachowuje się wobec ludzi, w tym dzieci i starych niedołężnych osób, zero wyrozumiałości, tylko agresja i bezczelność, a do tego śmierdzi, jakby wodę i mydło widział ostatnio podczas narodzin. Nie zna przepisów, choć mu ludzie pokazują w samym autobusie, bo wiszą przyklejone na szybie, ale on ma to gdzieś. Ciekawe dlaczego nie podchodzi do byczków z tyłu autobusu, jakiś dresiarzy, tylko zawsze do tych najsłabszych?? Kilka razy był zwalniany DYSCYPLINARNIE za łamanie przepisów i praw, a jednak zawsze wraca. Jakim cudem?
Świadek zdarzenia! Pajacu posłuchaj bo sam pierldolisz głupoty. Taki z ciebie świadek zdarzenia a nie wiesz że autobus nr 24 nie jeździ przez Asnyka? Więc nie pierldol głupot że byłeś świadkiem zdarzenia.
I tu możemy zwrócić się do naszych włodarz miasta. Ile jeszcze będzie to trwać? Chyba nowych władz nie był zbyt trafiony...
Oni kręcą, sensacje wokół sytuacji która nie miała miejsca , a Pani Natalia już usunęła wszystkie posty że swojego profilu . Chyba ktoś pokazał jej co naprawdę zaszło w autobusie. To przykre..
Baranku...mam obowiązek dać do ręki dowód osobisty kontrolerowi? A z czego prawniku od rydzyka wynika obowiązek posiadania przy sobie dowodu osobistego? Poproszę o podstawę prawną. A w przypadku kiedy takiego dokumentu przy sobie nie posiadam (bo nie muszę) kanar ma mnie ująć i natychmiast przekazać patrolowi Policji a nie spierd.....ć po innych autobusach.
Tak baranku masz taki obowiazek.
Nie musisz nic dawać. Możesz pojechać na pętlę gdzie zostanie wezwany patrol, żeby ustalił Twoją tożsamość. Ale to nie są tanie rzeczy.
Ten pan mirszka na pruszynskuego 10/8
A wiesz ze jak ten pan pójdzie na policję to będziesz miał ostra jazdę za RODO? Sam namowie tego pana na wizytę na komisariacie. Niejestes anonimowy w sieci a twoj komentarz nie zginie i twoje IP też nie.
TAK TAK NIE NIE a reszta od złego pochodzi
Redaktorzy opisują nie potwierdzone sytuacje i chlapią co im na język padnie. Dla tego mają zwolenników patologii. Opamiętaj się i nie czyń głópst. Nie wspieraj gapowiczów. Chyba że jesteś jeden z nich.
A co z monitoringiem w autobusie, popsuł się czy skasowało się niechcący, jeśli to.prawda że stosował przemoc fizyczną to damski bokser, i naruszył nietykalność osobistą, skonczy się jak zawsze.... braki w obsadzie na to stanowisko przekładają się na jakość, chyba zacznę jeździć znowu autobusem...
Zgnieciony bilet jest biletem nieważnym. Jeśli ktoś gniecie bilet przed końcem podróży to znaczy, że korzystał z przejazdu bez ważnego biletu. I kara jest słuszna.
Każdy, kto jedzie bez ważnego biletu jest złodziejem (złodziejką). Złodzieje złapani na gorącym uczynku zawsze twierdzą, że kontroler jest bardzo niemiły, bo ośmielił się poprosić o ważny bilet.
Czytam te wasze żałosne komentarze! Teraz to w Legnicy jest 80% konfidentów a legnica zrobiła się miastem policyjnym niedługo to wejdzie godzina policyjna! Jak teraz wyjdziesz wieczorem na miasto to jedynie kogo spotkasz to policję i UK w Legnicy nic niema niema gdzie iść wieczorem! Już nigdy nie będzie takiej Legnicy jak była w latach 90 i 80! Wtedy konfident wiedział gdzie jego miejsce a teraz konfident pije piwo pod sklepem ze sztywnym frajerem co chodzi i uprzejmie donosi na kolegów! A co do tego kanara to jedyna mądra rzecz przychodzi do głowy to opluć go i iść w swoją stronę nawet kurwy nie ruszać bo wszędzie są kamery i zaraz sprawę ci wykręca a społeczniaków w Legnicy jest od zajebania co zeznawało by na twoja niekorzyść! Cóż trzeba żyć dalej i obserwować co się wydarzy jutro! Obserwować fałszywych pseudo kolegów i pseudo koleżanki nie wpierdalać się w jakieś kulawe afery oraz obserwować poszerzające się grono frajerstwa kurestwa konfidentów!!! Pozdrawiam wszystkich co wiedzą co jest pięć i zachowują się tak jak powinni mają szacunek do samych siebie a co najważniejsze nie sprzedaja za parę złoty lub inne korzyści materialne!
musisz być straszna patologia skoro dbanie o porządek tobie przeszkadza.
Ty prawdziwy legniczanin? coś musiało ci mózg solidnie wyprać.