
Nie ma prawnej możliwości zwołania walnego zebrania członków i przeprowadzenia wyborów do nowej rady nadzorczej, dopóki rząd nie odwoła stanu epidemii i stanu zagrożenie epidemicznego – oświadczył Jan Szynalski, prezes Legnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
- Zgodnie z ustawą covidową walne zebranie można zwołać dopiero sześć tygodni po odwołaniu stanu epidemicznego i stanu zagrożenia epidemicznego. Do tego momentu kadencja obecnej rady nadzorczej jest automatycznie przedłużona. Zwołamy walne w najbliższym, dozwolonym przez prawo terminie – powiedział prezes Jan Szynalski podczas piątkowej konferencji prasowej, którą zwołał w odpowiedzi na trwającą zbiórkę podpisów pod wnioskiem o zwołanie walnego zebrania oraz zaplanowaną na 26 kwietnia manifestację przed siedzibą LSM.
CZYTAJ TAKŻE:
Jan Szynalski i jego współpracownicy po raz kolejny zapewnili dziennikarzy, że walne zebranie z września 2020 r. przerwane zostało po czterech z sześciu części, wyłącznie ze względu na sytuację epidemiczną. Zdaniem władz LSM, uczestnicy zebrań nie przestrzegali zasad sanitarnych, co stanowiło zagrożenie dla zdrowia i życia. Prezes spółdzielni stanowczo zaprzeczył, że decyzja o przerwaniu walnego podyktowana była niekorzystnymi dla zarządu rezultatami głosowań w wyborach do nowej rady nadzorczej. Choć nazwał je „nieetycznymi” z powodu ogromnej liczby pełnomocników na sali. Przyznał jednak, że prawo dopuszcza takie praktyki.
W nawiązaniu do inicjatywy grupy spółdzielców, Szynalski wykluczył zwołanie walnego zebrania w najbliższym czasie. - Bo zgodnie z ustawą covidową będzie ono nieważne, tak samo jak wybrana na nim rada nadzorcza – tłumaczył.
Szkopuł w tym, że w świetle ustawy covidowej, wyłoniona rada na walnym z 2020 r., również nie byłaby na prawie. Dlaczego zatem zarząd LSM zwołał przed dwoma laty zebranie?
Prezes Jan Szynalski choć wprost do błędu się nie przyznał, to jednak uderzył się przed dziennikarzami w pierś. - Wtedy nie wiedzieliśmy tego. Ustawa była nowa, prawnicy nie przeszli jeszcze szkoleń, różne były interpretacje przepisów – wyjaśniał.
Gdy rząd oficjalnie odwoła w Polsce pandemię, LSM ruszy z procedurą zwołania walnego zebrania od nowa. Kandydaci do rady będą musieli rejestrować się raz jeszcze, zebranie odbędzie się w sześciu częściach. O tym, kto będzie rządził największą spółdzielnią mieszkaniową w Legnicy zadecyduje już nowa rada nadzorcza. W obecnej kierowany przez Szynalskiego zarząd posiada większość głosów, a więc rewolucji, mimo podgrzanych nastrojów wśród lokatorów, oczekiwać nie należy.
- Jeśli rada nadzorcza mnie odwoła, nie obrażę się – zadeklarował prezes LSM. Jednocześnie nie odniósł się do plotek dotyczących odejścia na zasłużoną emeryturę.
Zdjęcia: Konferencja prasowa w LSM. Fot. Andrzej Trzeciak
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Zobaczymy Czy mieszkańcy legnickiej spółdzielni mieszkaniowej się zmobilizują czy będzie jak zwykle nie zagłosuje A potem będą narzekać
Trzyma się chlewu jak świnia koryta....
No trochę to dziwne, żeby człowiek osiągnąwszy wiek emerytalny gdzie emerytura do małych należeć nie będzie, trzyma się nadal miejsca, które mogłaby zająć inna osoba. To wygląda tak, jakby uważał się za niezastąpionego, a przecież nie ma ludzi niezastąpionych. Ciekawe czy fizycznej pracy też by się tak trzymał?
Stan epidemii ma być odwołany przed wakacjami. Więc nie wszystko stracone.
Jan Szynalski, prezes zarządu Legnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Dysponuje następującymi zasobami pieniężnymi: pakiet emerytalny w wysokości 16.729,6 zł i kredytami odnawialnymi w wysokości 3.961,55 zł, i 4.318,98 zł. Ma dom wart 607,550 tys. zł i mieszkanie o wartości 120 tys. zł. Jako prezes spółdzielni zarobił 239.524,4 zł, otrzymał też 37.339,16 zł emerytury, 17.111,29 zł diety radnego i 1.123,2 zł za pracę w komisji. Dane za rok 2020. Kolejny z koalicji obywatelskiej radny po Janie Szynalskim: Maciej Kupaj zasiada w radzie spółdzielni mieszkaniowej. Z tytułu zasiadania w radzie nadzorczej Legnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej otrzymał w 2020r. 20.442,40 zł. Zródło: https://fakty.lca.pl/mobile,legnica,news,84789,Jak_wygl_daj_finanse_naszych_radnych_Sprawd_cie_sami.html
Prezes Szynalski powinien zapytać się swojego kolegi prezesa z SM Nadodrze w Głogowie jakie prawo pozwoliło mu zwołać zgromadzenie spółdzielców. Podobnie jest w innych spółdzielniach w kraju. Może w tej sprawie prezes Szynalski jest niedoinformowany albo oszukiwany.
Śmietanka towarzyska siedzi w spółkach ludzie ich wybierają na radnych I inne stanowiska A potem narzekają Że jest im źle Róbcie tak dalej powodzenia w następnych wyborach
Janek psy szczekają karawana jedzie dalej
Na Piekarach też nie było walnego, choć prawo na to pozwala, a prezes kłamie. Ja jestem z Piekar, ale stoję oczywiście po stronie członków LSM. Na Piekarach jest masakra - w spółdzielni jest tyle nieprawidłowości, że głowa mała. Zarząd, Rada Nadzorcza SM Piekary - zostaną rozliczeni w świetle prawa, sytuacja nagłośniona i skorygowana. Nie może być tak, żeby banda cwaniaczków, samowybierających się, żyła z naszych pieniędzy i robiła rzeczy nie dość że dla nas szkodliwe, to jeszcze wbrew prawu: niegospodarność, prywata, kłamstwa, arogancja, rozwiązania nie uwzględniające interesów członków spółdzielni, szkodzące im, cwaniactwo, buta itp. są w SM Piekary na porządku dziennym. Ale do czasu. Nie mamy zamiaru płacić na takie dziadostwo, na pseudozarządzanie, i - jeszcze raz podkreślę - pozbędziemy się tych państwa z organów spółdzielni, rozliczymy i przywrócimy normalność - opłaty obecnie są oderwane od rzeczywistości, a przecież majątek nieruchomy - nasz majątek, członków - daje co roku ok. 2,5 mln zł przychodów, to jest po ok. 300 zł na mieszkanie. Gdzie są te pieniądze? Powiem Wam: w wynagrodzeniach. Na wynagrodzenia w SM Piekary poszło przez 5 lat 50 milionów złotych (nie do uwierzenia, prawda?), wiecie co za to można zrobić? A co robi spółdzielnia? Sprząta Wam za to klatkę schodową, nawet c.o. sami nie rozliczają, choć mają w strukturach do tego powołany oddzielny dział :-). Także dosyć, miarka się przebrała. Będzie się działo.
Królewiątko, psia kostka!