Reklama

Proces ws. korupcji w Miedzi znów odroczony, bo działacze chorują

Sąd Rejonowy Poznań – Stare Miasto po raz kolejny odroczył rozpoczęcie procesu w sprawie korupcji w Miedzi Legnica – poinformował Dominik Panek, dziennikarz od wielu lat opisujący korupcję w polskim futbolu na swoim blogu pilkarskamafia.blogspot.com.

Aż trudno w to uwierzyć, ale od sporządzenia aktu oskarżenia w tej sprawie minęło już prawie dziewięć lat! Mimo to, proces nie ruszył do dziś. Najpierw, w 2011 r. akt oskarżenia wpłynął do sądu we Wrocławiu. Obrońcy piłkarskich działaczy próbowali przenieść go do Legnicy. Bezskutecznie. Potem sprawą miał się zająć sąd w Krakowie, ale ostatecznie trafiła do Sądu Rejonowego Poznań – Stare Miasto, bowiem trzech z sześciu oskarżonych to mieszkańcy województwa wielkopolskiego. Poznański sąd od ponad dwóch lat próbuje rozpocząć proces, ale bezskutecznie. Kolejne wyznaczone terminy spadają z wokandy ze względu na zły stan zdrowia oskarżonych.

Wg prokuratury od kwietnia 2004 do maja 2006 r. działacze Miedzi ustawili sześć meczów.  Legnicka drużyna występowała wówczas w 3. lidze. W czerwcu 2006 r. wywalczyła awans do 2. ligi. Z dowodów, jakimi dysponują wrocławscy śledczy wynika, że nieuczciwie.

Zarzuty dotyczące wręczania łapówek sędziom i obserwatorom ligowych meczów posiadają ówczesny prezes Miedzi Zenon B. oraz dyrektor klubu Zbigniew K. Poza nimi na ławie oskarżonych zasiąść mają były sędzia z Jeleniej Góry Andrzej Sz., byli obserwatorzy z Poznania Bogdan B. i Roman D. oraz były poznański sędzia Tomasz S.

Z prokuratorskich akt wynika, że w minionej dekadzie trzecioligowy mecz można było kupić już za kilka tysięcy złotych. Bywało, że sędzia główny brał około 2 tys. zł. Podobną kwotą zadowalał się obserwator.

Po śledztwach dotyczących korupcji w polskiej piłce nożnej, zarzuty postawiono ponad 500 osobom. Przed dwoma tygodniami - słynny Ryszard F., który stał na czele piłkarskiej mafii ustawiającej mecze, został skazany przez sąd na 4,5 roku więzienia. Wyroki usłyszało też 30 byłych działaczy, sędziów i piłkarzy.

Co ciekawe, afera rozpoczęła się od publikacji w "Gazecie Wyborczej", której bohaterami byli dwaj legniczanie. W lutym 2010 r., za ustawienie drugoligowego meczu Polar Wrocław – Zagłębie Lubin, były gracz Konfeksu i Miedzi a wówczas Zagłębia - Zbigniew M. został skazany przez wrocławski sąd na rok więzienia w zawieszeniu na pięć lat. W Polarze grał wtedy z kolei inny piłkarz pochodzący z Legnicy – Ireneusz Chrzanowski. To właśnie on po ostatnim gwizdku sędziego wyznał dziennikarzowi „Wyborczej”, że Zbigniew M. w trakcie gry wyraźnie dał mu do zrozumienia, że mecz jest przez jego klub kupiony.

Aplikacja tulegnica.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2019-12-30 17:52:37

    Trzeba zbadać lekarzy, którzy piszą karty chorobowe, to działaczom od razu zdrowie poprawi się. Badaniem lekarzy mogło by zająć się CBA.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo tuLegnica.pl




Reklama
Wróć do