Reklama

Sąd każe Lenie mieszkać z ojcem skazanym za znęcanie się nad nią

W środę Jarosław S. został skazany za znęcanie się nad swymi partnerkami i dziećmi. Dwa dni później w tym samym Sądzie Rejonowym w Legnicy postanowiono, że dziewięcioletnia Lena, która była jedną z pokrzywdzonych dziewczynek, ma nadal mieszkać z ojcem. Sprawę chce skontrolować Rzecznik Praw Dziecka, ale sąd od miesięcy odmawia mu udostępnienia akt.

Od 8 marca na Jarosławie S. ciąży wyrok za znęcanie się nad dwoma partnerkami i trojgiem dzieci - na razie nieprawomocny. Wśród ofiar mężczyzny jest Lena, dziś dziewięcioletnia. Zarzuty dotyczą okresu, kiedy chodziła do przedszkola. O tacie mówiła, że to "zły anioł". Matka dziewczynki nie widziała, aby Jarosław S. bił Lenę, ale wielokrotnie była świadkiem, jak ją potrząsał, szarpał, popychał. Tracił cierpliwość, kiedy,  na przykład, nie umiała przypiąć się do fotelika. Potrafił w nią cisnąć miską, gdy grymasiła przy jedzeniu". Przemoc miała też charakter werbalny. "Kurwa, dziecko, bo zaraz ci wpierdolę" - groził. "Zamknij ryj!", "Uspokój się, bachorze!" - krzyczał. 

Sąd Rejonowy w Legnicy uznał, że dowody jednoznacznie wskazują na winę Jarosława S. Za znęcanie się nad rodziną mężczyzna został skazany m.in. na 1,5 roku prac społecznych. Ma powstrzymać się od kontaktów z pokrzywdzonymi, o ile sąd rodzinny nie postanowi inaczej.

Równolegle Wydział III Wydział Rodzinny i Nieletnich Sądu Rejonowego w Legnicy prowadził postępowanie o ograniczenie władzy rodzicielskiej nad Leną. Choć wiedział o ciążących na Jarosławie S. zarzutach, w czerwcu 2022 r. wydał postanowienie nakazujące wydać ojcu córkę. Matka dziewczynki tak długo, jak mogła, opierała się przed jego wykonaniem. W końcu 1 marca 2023 r. Jarosław S. zabrał jej Lenę. 

- Skapitulowałam, bo miałam nadzieję, że ją szybko odzyskam. Liczyłam, że kiedy 8 marca zapadnie wyrok skazujący go za znęcanie się nad dziećmi, sąd zmieni tamto postanowienie z czerwca - mówi pani Justyna. 

Ze świeżym wyrokiem karnym na Jarosława S. pojawiła się w III Wydziale Rodzinnym i Nieletnich i dołączyła go do wniosku o zmianę zabezpieczenia. Ale na posiedzeniu 10 marca sędzia Karina Regulska-Kowalska oddaliła jej wniosek. Zdecydowała, że Lena ma pozostać przy ojcu skazanym za znęcanie się nad dziewczynką.

Pani Justyna nie rozumie decyzji sądu. Kilka miesięcy temu zwróciła się do Rzecznika Praw Dziecka o interwencję w swojej sprawie. Biuro RPD jest jednak bezradne, bo legnicki sąd cały czas odmawia mu udostępnienia akt. 

Na potrzeby sprawy sąd czterokrotnie zasięgał opinii biegłych. Badana przez psychologa Lena za każdym razem wskazywała matkę jako tzw. "rodzica pierwszoplanowego". Nigdy nie powiedziała, że chce mieszkać z ojcem. 

- Odkąd Lena jest z byłym partnerem, sporadycznie chodzi do szkoły. A Jarosław S. utrudnia mi kontakt z córką - mówi pani Justyna.   

Aplikacja tulegnica.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo tuLegnica.pl




Reklama
Wróć do