
W prokuraturze rejonowej wciąż toczy się postępowanie sprawdzające ws. ewentualnych zaniedbań urzędników w legnickiej palmiarni, które skutkować miały dopuszczeniem się czynów mających znamiona znęcania się nad zwierzętami. Sytuacji zwierząt przyjrzy się biegły sądowy z zakresu weterynarii i psychologii zwierzęcej.
Zgromadzony do tej pory materiał dowodowy, w tym przesłuchania świadków (pracowników Legnickiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, urzędy miasta, miejscowego lekarza weterynarii i radnych, którzy wnieśli zawiadomienie) oraz dokumentacja (m. in. z urzędu miasta, wyniki kontroli inspektoratu weterynaryjnego, oględziny) nie przyniosły jednoznacznej odpowiedzi w kwestii możliwości znęcania się nad zwierzętami podczas remontu Palmiarni i Mini Zoo w Legnicy.
- W tej sytuacji prokuratura postanowiła powołać biegłego, który oceni czy warunki w jakich przetrzymywano zwierzęta podczas remontu palmiarni były właściwe i czy miały one wpływ na dobrostan zwierząt, a w szczególności czy mogły im sprawić ból i cierpienie. Co istotne, powołana biegła nie jest tylko lekarzem weterynarii, ale także psychologiem zwierzęcym i opiniowała już w wielu głośnych procesach dotyczących znęcania się nad zwierzętami – mówi Radosław Wrębiak, szef Prokuratury Rejowej w Legnicy.
Opinia biegłego, którą poznamy najpóźniej do końca kwietnia br., będzie miała kluczowy wpływ na tok dalszego postępowania.
Przypomnijmy, że nieprawidłowości w legnickiej palmiarni zgłosili w październiku ub. roku radni Koalicji Obywatelskiej. Przeprowadzona przez nich kontrola wykazała, że podczas remontu obiektu w parku padło blisko 30 zwierząt - ptaków, żółwi i małp. Sprawa szybko obiegła lokalne, jak i ogólnopolskie media.
Pisaliśmy o tym na portalu Tulegnica.pl
Na zdjęciu: Prokurator Radosław Wrębiak. FOT. Dawid Stefanik
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Można zrozumieć Bo to są bo to są zwierzęta Ale myślę Że prokuratura powinna się zając Tą budka ochrony przy fontannach tam jest średniowiecze ci panowie siedzą na jednym krześle po mieszczeniu metr na metr butelki z wodą do higieny I mycia naczyń ( szklanek ) na murze ochronnym więźniowie za karę siedzą więzieniu I mają lepiej I tam muszą być przestrzegane prawa człowieka palmiarni trzeba dbać o zwierzęta bo sobie nie poradzą władze tam przechodzą paranoja
A co Z nieudanymi inwestycjami To za trudne dla organów ścigania
krzakowski ukrywał wszystko i mataczył pójdzie siedzieć
ciekawe czy Grabonia z LPGK pociągną do odpowiedzialności? wiedział przecież o wszystkim bo gadał o tym na konferencjach.
Jeśli już prokuratura - to nie z Legnicy ! Przecież kruk krukowi oka niw wykole...No chyba, że będzie "mus" to zapewne "poleci" Boczek z LPWiK ...
Brawi radni. Tak trzymać! W końcu sie ktos w tej radzie wziął za robotę. Bo niektórzy tylko siedzą i kasę dostaja na konto( wieksza większość,, darmozjady)