Sprawa męża marszałek Witek - ciąg dalszy nastąpi

Sprawa związana z dwuletnią hospitalizacją męża byłej marszałek Sejmu Elżbiety Witek na oddziale intensywnej terapii w legnickim szpitalu została na nowo zarejestrowana w Prokuraturze Okręgowej w Legnicy. -Zostanie wyznaczony prokurator referent, który zapozna się z nią i podejmie decyzje, co dalej - mówi prokurator Adam Kurzydło, szef Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Jak wynika z raportu zaprezentowanego kilka dni temu w Prokuraturze Krajowej, to jedna ze spraw, którym za tzw. "dobrej zmiany" próbowano ukręcić łeb. Przez ponad dwa lata na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii (OIOM) Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy był hospitalizowany znajdujący się w stanie wegetatywnym mąż PiS-owskiej marszałek Sejmu Elżbiety Witek. W tym czasie pacjenci nie mający statusu VIP mieli utrudniony dostęp do wysoce specjalistycznych procedur ratujących życie. Niektórzy - tak jak matka składającej zawiadomienie Dagmary Doleckiej - umarli czekając na wolne miejsce na OIOM-ie. Po mało wnikliwym postępowaniu sprawdzającym ziobrowska prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa. Tę decyzję podtrzymały sądy.

Teraz pojawia się szansa na dokładne prześwietlenie wszystkich aspektów tej sprawy. Prokuratura Krajowa nie wydała w tej materii żadnych dyspozycji. Ponowna rejestracja sprawy to oddolna decyzja Legnicy. Prokurator okręgowy Adam Kurzydło uchyla się od odpowiedzi na pytanie, czy śledztwo powinno zostać wszczęte. - Mam swoje zdanie na ten temat, ale nie chciałbym się wypowiadać ani w jakikolwiek inny sposób wpływać na prokuratora referenta, który będzie podejmował decyzję - mówi Adam Kurzydło.  

Równocześnie na poziomie Prokuratury Krajowej trwa analiza stwierdzonych nieprawidłowości przy prowadzeniu sprawy i ewentualnej odpowiedzialności osób, które podejmowały decyzje.