
Nie możemy tracić takich goli, jak ten pierwszy. To był źle uderzony rzut wolny, piłka leciała na wysokości bioder, ale jednak przeleciała przez mur – powiedział po meczu z Zagłębiem Sosnowiec bramkarz Miedzi Legnica Łukasz Załuska. Sprawdźcie też, jak spotkanie ocenili Bartosz Kostorz i trenerzy obu zespołów.
Dominik Nowak (trener Miedzi): - Mamy kontrowersję, konkretnie chodzi mi o sytuację w której chyba powinniśmy mieć rzut karny. Ale na gorąco nie chcę oceniać. W pierwszej połowie mieliśmy za dużo strat, przez które obniżaliśmy tempo gry. W drugą połowę weszliśmy dobrze, gol dla nas wydawał się być tylko kwestią czasu. Niestety. Obijaliśmy dziś słupki i poprzeczki. Szczęście było po stronie Zagłębia. My stwarzaliśmy sytuacje, ale byliśmy nieskuteczni. Dlatego przegraliśmy. Kluczowym momentem meczu była pierwsza bramka dla gości. Gol – kuriozum. Piłka nie miała prawa przejść przez mur.
Dariusz Dudek (trener Zagłębia): - Dzisiejszy mecz pokazał, że dużo nam jeszcze brakuje. Mimo zwycięstwa, nie ustrzegliśmy się bowiem błędów. Mój zespół zasłużył na pochwałę za realizację zadań taktycznych i walkę. Pierwszy mecz zawsze jest wyjątkowy, nie wiadomo czego się po nim spodziewać. Mieliśmy dużo szczęścia. Kto wie, jak mecz by się potoczył, gdyby Miedź wykorzystała choć jedną z kilku sytuacji strzeleckich w pierwszej połowie.
Łukasz Załuska (Miedź): - Nie możemy tracić takich goli, jak ten pierwszy. To był źle uderzony rzut wolny, piłka leciała na wysokości bioder, ale jednak przeleciała przez mur. Mieliśmy jeszcze sporo czasu na wyprostowanie wyniku. Obiliśmy słupki, poprzeczki albo bramkarz Zagłębia był świetny. Ale nie zmienia to faktu, że zawiedliśmy. Wynik jest fatalny.
Bartosz Kostorz (Miedź): - Uważam, że byliśmy zespołem lepszym, ale nie zawsze wygrywa lepszy. Stworzyliśmy wiele sytuacji, sam zmarnowałem kilka. Piłka mnie szukała w polu karnym, ale niestety nie miałem dziś szczęścia. Ten mecz potwierdził, że niewykorzystane sytuacje się mszczą. Musimy przeanalizować ten mecz i wygrać za tydzień z Chojniczanką. Dobrze się czuję na pozycji „9”, to jest moje miejsce na boisku, a nie boczna pomoc, na której ustawiono mnie w Podbeskidziu Bielsko-Biała.
FOT. ANDRZEJ TRZECIAK - Legnica sport - Miedź Legnica
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Panie Załuska, a kiedy Pan będzie świetnie bronił?
Przy strzale na 1-0 nie miał szans. Wina Marquitos\'a który odskoczył w prawo tworząc dziurę w murzę. Przy 2-0 ciężko ocenić bo tam zaś Soljić źle zagrał piłkę, mimo że zagrał według mnie najlepiej. Średnio zaś zagrał Kostorz który podobał się przy urywaniu obronicy ale fatalnie pudłował raz za razem.