
Do aresztu trafił 37-letni mężczyzna, który w czerwcu 2020 roku śmiertelnie potrącił samochodem jedenastolatka w Czerlejenku koło Kostrzyna. Od 2 lat ukrywał się przed policją. Został namierzony w Legnicy
Kacper jechał z kolegami na rowerach na boisko, aby pograć w piłkę. Kierowca volkswagena, który go potrącił, też został poturbowany i trafił do szpitala. Pochodzi z Wielkopolski, ale ukrywał się na Dolnym Śląsku. Został zatrzymany w jednym z legnickich hosteli. Był zaskoczony widokiem policjantów, bo mimo wydanego dwa lata temu listu gończego dotąd udawało mu się uciekać przed odpowiedzialnością. W jego namierzeniu i zatrzymaniu brali udział funkcjonariusze z Poznania i Legnicy.
Na Wielkopolaninie ciążą sądowe wyroki, nie tylko za wypadek, w którym zginął jedenastolatek. Mężczyzna ma do odsiedzenia w sumie 7 lat, m.in. za kradzieże i niepłacenie alimentów. Prosto z Legnicy został przewieziony do Aresztu Śledczego we Wrocławiu.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie