60-latek oddał nieznajomej 40 tys. zł. Oszuści wciąż działają w Legnicy

Wyłudzacze pieniędzy nieustannie grasują na terenie miasta. W czwartek ich ofiarą padł 60-letni mężczyzna, który oszukany metodą "na siostrzeńca", oddał obcej kobiecie 40 tys. zł.

Metoda na „na siostrzeńca” jest zmodyfikowaną wersją popularnej metody oszustw "na wnuczka". Jak zwykle, zaczęło się od telefonu przestępców do swojej ofiary.

- 60-latek w słuchawce usłyszał pytanie „wujek czy to ty?". Niestety pokrzywdzony od razu podał imię swojego siostrzeńca, nie weryfikując rozmówcy. Oszust potwierdził, że jest siostrzeńcem seniora i poinformował go o fakcie, że spowodował wypadek drogowy, w którym potrącił ciężarną kobietę. Dodał, że potrzebuje dużej kwoty pieniędzy na wpłacenie kaucji aby uniknąć więzienia. Jak wynikało z ustaleń 60-latek usłyszał jeszcze w słuchawce głos innego mężczyzny podającego się za policjanta, który miał przekazać, że po wpłaceniu środków pieniężnych siostrzeniec zostanie zwolniony. Mężczyzna powiedział oszustom, że jedyne oszczędności jakie posiada to 40 000 zł, przekazał nr swojego telefonu komórkowego i czekał na kolejne połączenie - relacjonuje mł. asp. Anna Grześków z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Legnicy.

Po pieniądze do mieszkania 60-latka miał przyjechać kurier. - Tak też się stało, do mieszkania przyszła kobieta, która odebrała gotówkę i bez słowa odeszła - informuje mł. asp. Anna Grześków.

Oszukany mężczyzna po całej akcji wybrał się do rodziców siostrzeńca. Wówczas dopiero zreflektował, że padł ofiarą oszustwa i poinformował o tym zdarzeniu  Komendę Miejską Policji w Legnicy.

- Nie przekazujmy żadnych pieniędzy osobom, które telefonicznie podają się za członków rodziny lub policjantów i proszą o ich natychmiastowe przekazanie. Nie reagujmy pośpiesznie na informację od oszustów, że ich syn, córka, wnuczek czy siostrzeniec pilnie potrzebują pomocy finansowej. Należy sprawdzić czy jest to prawdziwy krewny kontaktując się samemu z  członkami rodziny. Nie bójmy się do nich zadzwonić i ustalić, czy przedstawiona sytuacja ma miejsce. Lepiej wykonać jeden telefon, niż stracić swoje oszczędności i przekazać je przestępcom - apeluje policyjna rzecznik.