
Do Sądu Okręgowego w Legnicy wpłynął akt oskarżenia przeciwko dwóm byłym pracownikom legnickiego oddziału ZUS. Na ławie oskarżonych zasiądą naczelnik wydziału zasiłków oraz jego podwładna. Grozi im trzy lata więzienia.
Akt oskarżenia to efekt dwuletniego śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Jeleniej Górze. Zakończyło się postawieniem zarzutów dwóm osobom. To naczelnik wydziału zasiłków Franciszek W. oraz pracownica tego wydziału, Wioletta R.
Afera związana z wyłudzeniami w legnickim ZUS-ie wybuchła w lipcu 2018 r. W jej wyniku stanowiska stracił dyrektor dyrektor oddziału Jerzy Ulewski oraz jego zastępca Robert Sieńko.
Jak miał wyglądać mechanizm wyłudzeń? Członkowie najbliższych rodzin pracowników ZUS-u zakładali własną działalność gospodarczą, decydując się na odprowadzanie dobrowolnych wysokich składek chorobowych. Następnie szybko przynosili zwolnienia lekarskie i występowali o zasiłek. W ten sposób otrzymywali nawet po kilka tys. zł miesięcznie. Pracownicy ZUS nie sprawdzali, czy firmy ich rodziców, teściów, czy małżonków nie są fikcyjne, świadczenia prawidłowe i czy chorzy są naprawdę chorzy.
Wg śledczych z Jeleniej Góry, skala wyłudzeń świadczeń chorobowych, do których w legnickim oddziale ZUS dochodziło w latach 2011-2018, sięgnęła blisko 3 mln zł.
Franciszek W. został oskarżony o niedopełnienie ciążących na nim obowiązków służbowych, ponieważ jako naczelnik wydziału nie sprawował należytego nadzoru nad podległymi mu pracownikami. Jego podwładna, Wioletta R. usłyszała zarzut przekroczenie uprawnień służbowych. Grozi im kara trzech lat pozbawienia wolności.
FOT. Andrzej Trzeciak
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Widać tylko jedna afera ich wyszła. Przez lata były robione tam machloje Pana W. Nie dość że oszust to cham jakich mało. Chciała bym by wyszły na jak wszystkie jego machloje i by gnił w Więzieniu.
Buhaha jaki nierzetelny artykuł. A jakie bzdury. Zaczynając że Wioletta nigdy nie była jego podwładną ???????? i nigdy nie była pracownica tego wydziału. Nie mam pojęcia ale zrobię artykuł.