
Prokuratura Rejonowa w Legnicy zakończyła śledztwo i skierowała do Sądu Rejonowego w Legnicy akt oskarżenia przeciwko czterem osobom o przestępstwa przeciwko środowisku.
- Prokurator oskarżył Artura B. - prezesa zarządu legnickiej spółki, której zakład zlokalizowany jest w Nowej Wsi Legnickiej o dopuszczenie do składowania odpadów niebezpiecznych pochodzących z procesu wytrawiania elementów stalowych w sposób nielegalny, niezgodny z przepisami ustawowymi oraz decyzją administracyjną, bez wymaganego pozwolenia zintegrowanego i jako taki stanowiący bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia ludzkiego lub mogący spowodować istotne obniżenie jakości wody, powietrza lub powierzchni ziemi – informuje Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Zarzuty w tej sprawie usłyszeli również Piotr B. i Paweł G., którzy pełnili funkcje wiceprezesów zarządu tej samej spółki oraz Lesław P. będący jej udziałowcem. Prokurator oskarżył ich o składowanie wspomnianych już odpadów niebezpiecznych wbrew przepisom, co stanowiło bezpośrednie zagrożenie dla człowieka i mogło spowodować istotne obniżenie stanu środowiska.
- Do zdarzeń objętych śledztwem doszło w okresie od stycznia do lipca 2019 roku na terenie składowania odpadów wytwarzanych w procesie trawienia stali w zakładzie spółki zlokalizowanym w Nowej Wsi Legnickiej. Jak wynika z naszych ustaleń, wszyscy oskarżeni zajmowali się sprawami spółki oraz podejmowali decyzje związane z gospodarowaniem odpadami. Praca na terenie zakładu odbywała się w systemie dwuzmianowym, a kierownikiem każdej zmiany był zawsze jeden z trzech oskarżonych: Piotr B. Paweł G. lub Lesław P. Każdy z tych mężczyzn składował odpady niebezpieczne pochodzące z procesu wytrawiania elementów stalowych w roztworach kwasów w sposób nielegalny, bez wymaganego pozwolenia zintegrowanego marszałka województwa dolnośląskiego w zakresie wytwarzania, magazynowania i gospodarki ściekami oraz niezgodnie z obowiązującymi przepisami ustawowymi, a także niezgodnie z decyzją wójta gminy Legnickie Pole o środowiskowych uwarunkowaniach – mówi prokurator Lidia Tkaczyszyn.
- Zakład dokonywał trawienia stali kwasoodpornej w wannach znajdujących się w hali. Ścieki z tego procesu transportowane były do zbiornika podziemnego zlokalizowanego na terenie zakładu. Odpady te gromadzone były także w zbiornikach typu Mauser ustawionych na zewnątrz hali. Zbiorniki na zewnątrz znajdowały się na terenie tylko częściowo utwardzonym i jako takie nie były odizolowane od środowiska gruntowo-wodnego. Składowane bezpośrednio na gruncie były narażone na bezpośrednie oddziaływanie czynników atmosferycznych jak: deszcz, śnieg, temperatura , promienie słoneczne. Podziemny zbiornik na odpady zabezpieczony był jedynie pokrywą, bez dodatkowych niezbędnych zabezpieczeń, a w tym czujnika napełnienia. W okresie objętym zarzutem zakład nie miał zapewnionego systematycznego odbioru odpadów i z tej przyczyny były one przepompowywane ze zbiornika podziemnego do Mauserów .Kilkakrotnie , a w tym z powodu przepełnienia zbiornika na odpady, doszło do wycieku odpadów do gruntu. Taki sposób składowania i gospodarki odpadami stanowił bezpośrednie zagrożenie dla człowieka lub mógł spowodować istotne obniżenie jakości środowiska – tłumaczy rzecznik legnickiej prokuratury.
Ze zgromadzonych w śledztwie dowodów wynika jednoznacznie, że najczęściej odpady z przepełnionego zbiornika podziemnego przepompowywane były do Mauserów osobiście przez oskarżonych Piotra B., Pawła G. lub Lesława P. Brak było odpowiedniej kontroli z ich strony stopnia napełnienia zbiornika podziemnego, do którego trafiały także wody opadowe.
- Do nielegalnego i niezgodnego z przepisami ustawowymi oraz decyzjami administracyjnymi gromadzenia i gospodarki odpadami dopuścił oskarżony prezes spółki Artur B. - dodaje prokurator Tkaczyszyn.
Cała czwórka nie przyznała się winy. Grozi im kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
FOT. ANDRZEJ TRZECIAK
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie