
Znów zabuksował w miejscu proces mecenasa Zbigniewa K., który wspólnie ze swymi współpracownicami z kancelarii adwokackiej w Legnicy odpowiada za przywłaszczenie 1,8 mln zł na szkodę 163 osób. Oskarżony wniósł o odroczenie obu wrześniowych rozpraw ze względu na swój stan zdrowia.
Wraz z zakończeniem trwającej trzy lata fazy składania swobodnych wyjaśnień, proces mecenasa Zbigniewa K., dyrektor kancelarii Elżbiety W. i księgowej Doroty W. nabrał przyspieszenia. Ponieważ pokrzywdzeni - klienci i współpracownicy kancelarii - pochodzą z różnych części kraju oraz z zagranicy, Sąd Okręgowy w Legnicy korzysta z pomocy innych sądów. Część świadków jest przesłuchiwana w miejscu swego zamieszkania, a na rozprawy w Legnicy sędzia Andrzej Szliwa wzywa tylko osoby kluczowe dla weryfikacji zarzutów z aktu oskarżenia. W jego ocenie, obecnie sprawa jest na zaawansowanym etapie postępowania dowodowego.
Oskarżeni deklarują, że zależy im na szybkim oczyszczeniu się z zarzutów, ale od odczytania aktu oskarżenia - 4 września 20018 roku, dokładnie 5 lat temu - obrona nie przepuszczała okazjom, by spowolnić bieg sprawy.
Przed wakacjami Zbigniew K. zachorował. W maju powołany przez sąd biegły z zakresu onkologii i chirurgii ocenił, że mimo choroby mecenas może uczestniczyć w rozprawach, przy zachowaniu pewnych warunków. W oparciu o tę opinię sędzia Andrzej Szliwa wyznaczył na początek września dwa terminy rozpraw, podczas których chciał kontynuować słuchanie świadków. 31 sierpnia Zbigniew K. złożył wniosek o odroczenie obu terminów, dołączając do tego m.in. zwolnienie wystawione przez lekarza sądowego. Oskarżony utrzymuje, że potrzebuje co najmniej kilkutygodniowej rekonwalescencji. Tłumaczy się, że z tego samego powodu nie był w stanie uczestniczyć w wyznaczonym na 29 sierpnia posiedzeniu sądu dyscyplinarnego Okręgowej Rady Adwokackiej we Wrocławiu.
Prokurator Celina Kurzydło, z ostrożności procesowej - nie chcąc pogwałcić prawa oskarżonego do obrony i dawać mu argumentów do zaskarżenia przyszłego wyroku - przychyliła się do wniosku Zbigniewa K. Wskazywała, że są dwie sprzeczne opinie biegłych lekarzy i nie sposób uwzględnić jedną a zignorować drugą. Szukając rozwiązania sytuacji, sędzia Andrzej Szliwa postanowił, że na rozprawie 11 września w trybie wideokonferencji przesłucha lekarza sądowego, który wystawił Zbigniewowi K. zwolnienie z rozpraw. Chce, aby pan doktor uzasadnił swą opinię, dość lakonicznie sformułowaną w piśmie dla sądu.
Legnicka kancelaria, w której Zbigniew K. był partnerem tytularnym – jedna z tych większych, mająca filie w kilku miastach w Polsce i w Niemczech – specjalizowała się w dochodzeniu odszkodowań za wypadki komunikacyjne i inne szkody. Zdaniem Prokuratury Okręgowej w Legnicy, wyłudzała i przywłaszczała sobie cudze pieniądze na wiele sposobów, nie stroniąc przy tym od podrabiania podpisów, fałszowania dokumentów, oszukiwania sądów i osób, które powierzyły jej swoją sprawę. Latami przetrzymywała wywalczone pozwem, przelane przez firmy ubezpieczeniowe lub ściągnięte przez komorników pieniądze na swoim koncie, choć najdalej w ciągu 14 dni powinna przelać je na rachunki klientów. Niekiedy przekazywała jakąś część kwoty, zachowując resztę. Najczęściej chodziło o kilka tysięcy złotych, ale na liście 163 poszkodowanych są i tacy, którzy nie odzyskali sum liczonych w dziesiątkach tysięcy złotych.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Sądy w pigułce, 5 lat i nic, państwo teoretyczne, prawnicy prywatni tylko sprawni.... a co będzie z komornikiem Ireneuszem z Legnicy? figuruje na liście SB, też pozostanie??? czy obejrzę kolejny spektakl słabości i nieudolności państwa?
No, co - wolne sądy! Chcieliście, platfusy , to macie. Więcej świeczek na Złotoryjskiej, wystawania z plakatami na Gwarnej, pyszczenia na Rynku i wykładów w Ratuszowej czyli Latającym Uniwersytecie KODu. I znów będzie jak było. Tak ?
Fifi to twoja ubecko Kościelna partia zniszczyła sądy W ciągu ośmiu lat A ty ciągle tkwisz Średniowieczu . A ci których nie można O sądzić to jest rezerwa na Pisowskie listy wyborcze Bo w tym tempie to nie będą mieli kogo wystawiać
Moherowy nawalony pojęcie o średniowieczu ma, zgaduję - niewielkie. Myśli Moherowy nawalony o średniowieczu włoskim, francuskim, polskim? Może angielskim ? Może o wikingach, bo sagi średniowieczne to cuda, cuda, powiadam! Moherowy nawalony to myśli o filozofii średniowiecznej, architekturze (włoskie, francuskie katedry), logice, estetyce - w tym literaturze, sztuce witrażu, czy rzeźbie? Moherowy nawalony niech uważa, co pisze. O średniowieczu zwłaszcza, bo jeśli chciał dokuczać, że to niby średniowiecze zacofane - to palnął jak kulą w stopę nawalonego. A jeśli chciał chwalić - to zgoda! Średnowiecze, Moherowy nawalony, to piękny, mądry i, uważasz nawalony - bardzo długi okres w dziejach Europy. A jeszcze są średniowiecza nieeuropejskie. Chyba nawalony nie jesteś nazbyt mocny w średniowieczu, bo banialuki sadzisz. I jeszcze cos mieszasz o Pisie. Weź ochłoń i wyłącz komputer. książkę poczytaj, idź na spacer, a nie tu ośmieszasz się jak uczniak.
@Fifi Dawno nie czytałem większego bełkotu...
Zbyszek walczy!
Zbysio sobie może pójść do kibla i nic więcej.
Ten poprzedni Stefan chyba w ogóle niewiele czyta...
A taki był pewny siebie Zbysio. Jak on się śmiał i puszczał oczko w roku 2018. Sędzia miał iść bowiem w stan spoczynku w roku 2022. Zbysio był absolutnie pewien że nie da się nigdy w tym czasie przesłuchać 160 osób i wszystko się przedawni. On był niesamowicie tego pewien. A tymczasem Prezydent RP wydłużył sędziemu możliwość orzekania do 70 roku życia. Proces naprawdę dużymi krokami zbliża się do końca i bardzo możliwe że zakończy się w tym roku. Z całą pewnością wyrok wokół Zbysia i Elunii będzie oscylował wokół kilku lat pozbawienia wolności. Materiał dowodowy jest miażdżący. To cyniczni bezwzględni pozbawieni wszelkiego morale którym wręcz radość i satysfakcję sprawia krzywdzenie ludzi znajdujących się w bardzo trudnej sytuacji materialnej i bytowej. Wszystkie te tytuły Pro Bono i działalność charytatywna to tylko zasłona dymna żeby wprowadzać przy okazji w błąd i oszukiwać nieświadomych niczego biednych ludzi. Tak Zbysio może sobie pójść co najwyżej do kibla i tam długo siedzieć. Jak on był pewny siebie jeszcze kilka lat temu. Żebyście wiedzieli jego minę wtedy i dzisiaj. Elunia też zapewne jest przerażona.