
Nie tak wyobrażaliśmy sobie inaugurację rundy wiosennej Fortuna I Ligi. Miedź Legnica przegrała 0:2 z Sandecją Nowy Sącz. Autorem obu bramek był Portugalczyk Rafael Victor.
Miedź w Nowym Sączu była zespołem lepszym, przez większą część spotkania posiadała optyczną przewagę, miała więcej z gry. Tyle że w poczynaniach podopiecznych trenera Jarosława Skrobacza zabrakło konkretów. Mecz powinien zakończyć się co najmniej remisem, ale Miedź postanowiła jednak Sandecji „sprezentować” punkty.
Jak padła pierwsza bramka dla gospodarzy? Zaczęło się od błędu debiutującego w bramce Miedzi Pawła Lenarcika, który źle wyprowadził piłkę, podając ją wprost do Michała Walskiego. To on rozpoczął akcję, w której legnicka obrona została rozmontowana, a wykończona przez Rafaela Victora, który wpakował piłkę do siatki z kilku metrów.
W drugiej połowie Miedź rozpaczliwie walczyła o uratowanie meczu, jej przewaga rosła z minuty na minutę. Niestety, bez powodzenia. Najlepszą szansę na wyrównanie miał Kamil Zapolnik. Najlepszy strzelec Miedzi w ogromnym zamieszaniu pod bramką Sandecji trafił jednak w słupek. Nie mająca nic do stracenia Miedź odkryła się, co gospodarze skrzętni wykorzystali. W 89 min. Sandecja wyprowadziła kontrę, którą wykończył Victor. Portugalczyk ustalił tym samym wynik meczu na 2:0.
Co ciekawe, w meczowej kadrze Miedzi zabrakło Krzysztofa Drzazgi. Trener Jarosław Skrobacz zapewnia, że pomocnik jest zdrowy, a do Nowego Sącza nie pojechał, bo przegrał rywalizację. Podobnie zresztą, jak Maciej Śliwa, tyle że w jego przypadku trudno mówić o niespodziance.
Szansę gry w wyjściowym składzie otrzymał Bruno Garcia Marcate. Brazylijczyk, który był największym wygranym okresu przygotowawczego, zaliczył jednak anonimowy występ. Na tyle, że po pierwszej połowie został w szatni, a zastąpił go leczący ostatnio kontuzję, Goku Roman. Jeśli chodzi o inne nieoczywiste decyzje personalne, to na prawej pomocy oglądaliśmy nominalną „dziewiątkę”, Patryka Makucha.
Sandecja Nowy Sącz – Miedź Legnica 2:0 (1:0)
Bramka: 1:0 Victor 34, 2:0 Victor 89.
Sandecja: Pietrzkiewicz – Piter-Bućko, Szufryn Ż, Danek, Dziwniel – Walski (85 Blanik), Chmiel (74 Małkowski), Ogorzały (85 Hajda), Sovsić, Kasprzak (74 Boczek) – Victor.
Miedź: Lenarcik – Zieliński, Pleśnierowicz, Biernat, Pinillos Ż – Makuch (75 Kaczmarek), Matuszek, Purzycki (63 Bednarski), Tront Ż, Marcate (46 Roman) – Zapolnik.
FOT. Bartek Hamanowicz (Miedź Legnica SA). Sandecja Nowy Sącz – Miedź Legnica.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
W czym miedź była dzisiaj lepsza od sandecji? Sandecja pozwoliła miedzi prowadzić grę. Miedź grała wyłącznie długa pilka bez pomysłu na rozegranie, a Sandecja bez problemu wygrywała wszystkie pojedynki. Granie długich piłek na rosłych obrońców sandecji nie mogło się inaczej skończyć. Miedz zagrała totalne dno
O czym ty chłopie piszesz miedz tak samo dobrze grała jak słaby jest twój artykuł , 0 celnych strzałów, wolni , słabi, bez pomysłu ,laga doprzodu, obrony nadal brak to jest dramat , najsłabsi pinillos -nieporozuminie , bruno za wysokie progi , a o reszcie szkoda pisać, mam nadzieję że wrócą pieszo
Miedź źle nie zagrala
Ta osoba co pisała ten artykuł chyba po 0,7 wódki oglądała mecz co to za wypociny a tak Panowie Jantura i Matwiej podnieceni byli jak to Skrobacz nie ekipę buduję w meczu brak strzału celnego dwa obozy zero pomysłu i zgrania Panie Dadełło złap Pan za mordę te całe kółko wspólnej adoracji i kopaczy rzadkich
Rotacje, transfery a jest jak było. Na środku obrony mamy niby dwóch stoperów, a jakby ich nie było. Na środku ataku mamy niby jednego a nawet dwóch napastników, a jakby ich nie było. Pressing, posiadanie...a każde wrzucenie piłki w nasze pole karne to katastrofa. A nasze wrzutki pod bramkę to strata czasu. Ale... będzie lepiej ;)
+Redaktor tego artykułu sieje propagande. Nasza Miedzianka zagrała totalny piach, wstyd i hańba.Gdzie wyprowadzenie piłki od tyłu, jak wyglądają pojedynki 1/1 w pomocy,Makuch to 9 a nie skrzydło. Totalny brak szybkości u wszystkich, poza Romanem. Matuszek powinien posiedzieć na ławie- brak kondycji. Panie trenerze niech Pan to ogarnie.