
W Ulesiu pijany 53-letni kierowca podczas manewru cofania uszkodził cudze auto. Choć szybko uciekł z miejsca kolizji, policjanci odnaleźli go i - zgodni z nowymi przepisami - ukarali odebraniem samochodu.
Po raz pierwszy funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Legnicy zastosowali przepis pozwalający przejąć samochód, jeśli kieruje nim osoba nietrzeźwa.
Stało się to w sobotę 30 marca, po tym, jak z Ulesia do legnickiej komendy policji przyszło zgłoszenie o kolizji drogowej.
- Na miejscu okazało się, że kierujący volkswagenem cofając, uszkodził pojazd marki Toyota. Wysiadł, zobaczył co się stało, po czym chwiejnym krokiem wrócił do samochodu i odjechał. - opowiada mł. asp. Anna Tersa z zespołu prasowego KMP w Legnicy. - Policjanci błyskawicznie ustalili adres sprawcy kolizji drogowej. Kiedy podjechali pod dom 53-latka, za bramą ujawnili jego samochód. Policjanci przeskoczyli przez ogrodzenie i podeszli do pojazdu, aby sprawdzić uszkodzenia. Ku ich zdziwieniu, za kierownicą siedział sprawca kolizji.
53-letni mieszkaniec powiatu legnickiego nie chciał otworzyć drzwi policjantom i nie reagował na ich polecenia. Długo zachowywał się w ten sposób zanim w końcu otworzył samochód. Czując od niego silną woń alkoholu, funkcjonariusze sięgnęli po alkomat. Urządzenie wykazało prawie 2,5 promila alkoholu w powietrzu wydychanym przez mężczyznę.
- Policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy, a jego pojazd został odholowany na strzeżony parking. Teraz będzie odpowiadał przed sądem. Za jazdę pod wpływem alkoholu grozi kara pozbawienia wolności do lat 3 - dodaje Anna Tersa.
Zgodnie z nowymi przepisami, od 14 marca kierowcom, którzy siadają za kierownicą mając co najmniej 1,5 promila we krwi, grozi przepadek pojazdu, ale w szczególnych warunkach sąd może warunkowo odstąpić od tej represji. Ponadto konfiskata pojazdu czeka wszystkich kierowców, którzy spowodowali wypadek w stanie nietrzeźwości, zostali po raz kolejny w ciągu 2 lat złapani na jeździe po alkoholu albo spowodowali wypadek i uciekli z miejsca zdarzenia, nawet jeśli byli trzeźwi. W tych trzech ostatnich przypadkach przepis działa bezwzględnie, nie dając sądowi możliwości uchylenia decyzji o utracie auta.
Pojazd 53-latka z powiatu legnickiego został tymczasowo zajęty przez policję na okres do 7 dni. W następnej kolejności samochód zabezpieczy prokurator, a na koniec sąd obligatoryjnie orzeknie przepadek pojazdu.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie