
W nocy z piątku na sobotę na jednej z legnickich stacji doszło do bójki dwóch mężczyzn. Jeden z nich postanowił wykorzystać sklepowe półki jako idealną broń miotaną średniego zasięgu. 47-latek ostatecznie zdołał sobie wywalczyć noc na izbie wytrzeźwień i spotkanie z wymiarem sprawiedliwości.
Do awantury z udziałem dwóch mężczyzn na jednej z legnickich stacji benzynowych doszło w nocy z 20 na 21 grudnia. Jeden z mężczyzn wybrał opcję walki na dystans, a za idealną broń uznał sklepowe półki, którymi rzucał w przeciwnika. Na miejscu po chwili zjawiła się policja, która spacyfikowała imprezę.
Jak się okazało, stosujący kreatywne sposoby walki 47-latek był kompletnie pijany i noc musiał spędzić na izbie wytrzeźwień. Teraz o swoich technikach walki i spowodowanych awanturą zniszczeniach opowie przed obliczem sądu.
- W świetle obowiązujących przepisów prawa za zniszczenie mienia grozi kara nawet 5 lat więzienia – mówi mł.asp. Jagoda Ekiert z Komendy Miejskiej Policji w Legnicy. 47-latek będzie musiał zapłacić także za wyrządzone szkody.
FOT. KMP w Legnicy
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Czekam z niecierpliwością kiedy rząd podniesie do góry podatek od alkoholu i akcyze. Niech to kilkuset letnie pijaństwo w Polsce się skończy. To przez wóde były rozbiory bo pijana szlachta do tego doprowadziła, wszelkie problemy w tym kraju przyćmione są alkoholem. Tylko idioci piją alkohol a efekty to artykuł powyżej. Pluje na was rynsztokowe świnie.
Z soboty na niedzielę