
W niedzielę strażacy gasili pożar w opuszczonej willi przy ul. Sienkiewicza w Prochowicach. To kolejne - według oficjalnych statystyk policji już ósme - podpalenie w tej okolicy w latach 2020-2023. Na pewno nie ostatnie, bo policja od trzech lat nie może ustalić sprawców.
Budynek stoi opuszczony, wśród chaszczy, wabiąc lokalnych żulików i narkomanów. Mieszkańcy uważają, że to wśród nich trzeba szukać sprawcy zarówno tego, jak i pozostałych podpaleń z ostatnich lat. Podejrzewają, że z nudów, dla emocji, ktoś z tego środowiska co kilka miesięcy bawi się w piromana.
Tym razem ogień nie zdążył się rozprzestrzenić. Zauważono go szybko, bo pożar wybuchł w biały dzień, około godz. 13.30, gdy po niedzielnym obiedzie ludzie wychodzili z domu na spacer. Trzy zastępy Państwowej i dwa Ochotniczej Straży Pożarnej sprawnie poradziły sobie z opanowaniem płomieni.
W promieniu 600 metrów od tego miejsca jest uliczka w Lisowicach, przy której od roku 2020 podpalacze podłożyli ogień pod opuszczony dom mieszkalny (dwukrotnie), dużą stodołę, kilka pomniejszych budynków oraz przyłącze gazowe przy jednym z domostw. Ponadto w okresie 2020-2022 dzielnicowi z Prochowic mają odnotowane pożary obszarów leśnych, ściółki leśnej i drzewostanu, obszarów śródpolnych i bel słomy po żniwach. Wszystkie we wsi Lisowice i jej okolicach.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
ile jeszcze??? ile jeszcze musi spłonąć żeby solidnie się wziąć za przećpane towarzycho? chcecie tu telewizję? na akademiach i otwieraniach komplet, nowa buda komisariatu, a jak był amsterdam(wszystko wolno) tak dalej jest!