Reklama

Policyjny pościg. Auto w rzece, kierowca naćpany, partnerka poszukiwana

W nocy z 17 na 18 września doszło do kolejnego nocnego pościg ulicami Legnicy. Tym razem uciekinier rozbił samochód o drzewo, a później wpadł do rzeki. Jak się okazało, będący pod wpływem narkotyków kierowca nie miał przy sobie żadnych dokumentów. Dostarczyła je policjantom jego konkubina, która była … poszukiwana przez policję, a w domu zostawiła 9-miesięczne dziecko bez opieki. Oboje zostali zatrzymani, a dzieckiem musiało zająć się pogotowie ratunkowe.

Początek akcji miał miejsce na ul. Kartuskiej w Legnicy w nocy z czwartku na piątek. - Funkcjonariusze zauważyli samochód marki Peugeot, którego kierowca na widok policjantów gwałtownie przyśpieszył. Mundurowi bezzwłocznie włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, aby zatrzymać kierującego do kontroli. Ten jednak zignorował je i rozpoczął ucieczkę. Na ul. Bagiennej mężczyzna najechał na wystający konar drzewa uszkadzając swój pojazd. Następnie próbując zawrócić, stoczył auto nad brzeg rzeki. Samochód zawisł i został unieruchomiony. Dalej mężczyzna próbował uciekać pieszo, lecz szybko został złapany - relacjonuje podkom. Jagoda Ekiert z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Legnicy.

Zatrzymany 35-letni mieszkaniec Wałbrzycha nie miał przy sobie żadnych dokumentów i był pod wpływem narkotyków. Dokumenty dostarczyła policjantom jego 22-letnia konkubina. - Po sprawdzeniu w systemach policyjnych okazało się, że 35-latek nie posiadał nigdy prawa jazdy, a samochód nie był w ogóle odpuszczony do ruchu – informuje podkom. Jagoda Ekiert.

Policjanci postanowili sprawdzić także 22-latkę. Jak się okazało, kobieta była poszukiwana przez policję. W tej sytuacje oboje zostali zatrzymani.

- W trakcie sporządzania dokumentów kobieta oświadczyła, że w domu pod opieką sąsiadki zostawiła 9-miesięczne dziecko. Aby potwierdzić te informacje, policjanci udali się pod wskazany adres, gdzie zastali w mieszkaniu małe dziecko pozostawione bez jakiejkolwiek opieki. Policjanci po przebadaniu malucha przez pogotowie ratunkowe przekazali je pod opiekę babci. Kobieta usłyszała już zarzut narażenia dziecka na niebezpieczeństwo, które jest zagrożone karą do 5 lat więzienia – mówi policyjna rzecznik.

Do 5 lat pozbawienia wolności grozi także 35-letniemu kierowcy, który świadomie zmusi funkcjonariuszy do pościgu i nie zatrzyma się do kontroli drogowej pomimo wydawanych mu poleceń.

Aplikacja tulegnica.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo tuLegnica.pl




Reklama
Wróć do